Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Apple nie spieszy się z wprowadzaniem nowości w kolejnych generacjach iPhone’ów? Odpowiedź znajdziemy w najnowszym raporcie, przedstawiającym najpopularniejsze smartfony w 2021 roku.
Zrobiło się nudno
Premiera najnowszej generacji iPhone’a SE okazała się dla wielu osób rozczarowaniem. Firma z Cupertino przedstawiła bowiem smartfon, który wciąż korzysta z konstrukcji wprowadzonej w 2014 roku. Owszem, z licznymi usprawnieniami i małą dawką zmian, ale należy zauważyć, że nie różni się on w dużym stopniu od modelu oznaczonego cyfrą 6, który debiutował prawie 8 lat (!) temu.
Co więcej, nawet najnowsze modele z topowej linii 13 wciąż oparte są na wytycznych, które wprowadził iPhone X. A warto podkreślić, że to smartfon zaprezentowany w 2017 roku! Jasne, „Trzynastki” są znacznie wydajniejsze, wykonują zauważalnie lepsze zdjęcia, a także mają szereg innych ulepszeń, ale mimo wszystko nie są znaczącym krokiem naprzód, który mógłby popchnąć całą branżę.
Oczywiście iPhone 13 Pro, a także jego bracia to naprawdę świetnie smartfony, którym trudno zarzucić poważne niedociągnięcia. Po Apple oczekujemy jednak czegoś więcej niż po prostu świetnego smartfona. Niestety, ale w najbliższym czasie może się to nie zmienić. Powodem jest bardzo wysoka sprzedaż – kolejne generacje kupowane są przez miliony klientów, mimo iż nie wprowadzają odczuwalnych zmian czy faktycznie innowacyjnych funkcji.
Miniony rok zdecydowanie należał do zespołu Tima Cooka
Według danych dostarczonych przez Counterpoint, pierwsza piątka najpopularniejszych smartfonów w 2021 roku to iPhone’y – 12, 12 Pro Max, 13, 12 Pro oraz 11. Kolejne, szóste miejsce należy do taniego Samsunga Galaxy A12, a na siódmym znajduje się Xiaomi Redmi 9A. Pierwszą dziesiątkę zamykają iPhone SE 2020 i 13 Pro Max oraz Xiaomi Redmi 9.
Warto jeszcze zauważyć, że pierwsza dziesiątka zawiera wyłącznie topowe smartfony Apple. Pozostałe modele, zarówno Samsunga, jak i Xiaomi, to urządzenia znacznie tańsze. Oczywiście to Samsung jest największym producentem smartfonów na świecie, ale drugie Apple zgarnia znaczącą część przychodów z całego rynku – średnia cena sprzedanego iPhone’a jest sporo wyższa niż sprzedanego Samsunga, Xiaomi czy OPPO.
Śmiem twierdzić, że w tym roku niewiele się zmieni – pierwsze miejsca będą należeć do Apple, a tym najpopularniejszym modelem będzie iPhone 13. Zapowiada to kolejne nudy w portfolio Apple – tegoroczne „Czternastki” najpewniej wprowadzą tylko zestaw ulepszeń względem poprzedników. Jeśli wierzyć przeciekom, jedną z większych nowości może okazać się usunięcie notcha z modeli Pro, czyli coś, co konkurencja zrobiła już dawno temu.