Tim Cook Apple
(fot. Apple)

’Kup matce iPhone’a i po problemie’. Po prezentacji iOS 18 Tim Cook nie jest już taki cwany

Apple nie lubi przyznawać się do błędów. Rzadko jednak jest tak, by firma broniła się przed czymś równie mocno jak przed standardem RCS. System iOS 18 jest pierwszym, który go obsłuży.

Tim Cook nie chciał RCS w iPhone, ale Apple musi przecież zarabiać

RCS, czyli Rich Communication Services, to standard opracowany jako „następca SMS-ów”. Oferuje w mobilnych aplikacjach komunikatorów obsługujących wiadomości tekstowe wrażenia z użytkowania podobne do Messengera czy Telegrama. Dzięki niemu można widzieć wskaźniki sugerujące, że ktoś odpisuje na naszego SMS-a, umożliwia wyświetlanie potwierdzeń odczytania komunikatu, a przede wszystkim daje szansę na wysyłanie obrazów i filmów wyższej jakości.

Większość operatorów w Polsce oficjalnie wspiera RCS na różnych urządzeniach z Androidem (chyba że macie na przykład Pixela 8 i używacie go w Play). Co innego Apple. Ponieważ na iPhone’ach domyślną aplikacją do komunikacji tekstowej jest iMessage, firma nie widziała potrzeby, by uzgadniać swoje zabezpieczenia z wymaganiami RCS. W efekcie, jeśli jesteśmy posiadaczami iPhone’a, od razu widać, że rozmówca pisze do nas z telefonu na Androidzie – dymki z wiadomościami od takiego nadawcy zawsze mają zielone tło. Kolor niebieski zarezerwowany jest dla iMessage.

Swego czasu jeden z użytkowników iPhone’a skarżył się na Twitterze, że nie może odbierać od swojej mamy wiadomości z wysokiej jakości zdjęciami właśnie z tego powodu, że Apple nie oferuje RCS w smartfonach. Tim Cook odpowiedział na tego tweeta: „Kup mamie iPhone’a”.

Apple iMessage SMS MMS w iPhone
Tak wygląda obecnie iMessage, gdy posiadacz iPhone’a dostaje SMS z telefonu z Androidem (fot. Apple)

Firmy Google, czy Samsung często podkreślały, że takie podejście nie jest dobre. Powstawały nawet reklamy wyśmiewające ośli upór Apple. Jednak nie to skłoniło giganta z Cupertino do zmiany.

Okazało się jednak, że Apple musi wprowadzić RCS do iMessage, ponieważ jest to standard obligatoryjny dla nowych smartfonów z 5G w Chinach. A że firma nie może narazić się na utratę pieniędzy tak ważnego rynku, zdecydowano o wdrożeniu RCS do iPhone’ów. Ogłoszono to przy okazji premiery iOS 18, choć w komunikatach prasowych poświęcono tej sprawie dosłownie dwa zdania:

Aplikacja Wiadomości obsługuje teraz technologię RCS, która przydaje się w przypadku komunikacji z osobami niemającymi urządzenia Apple. W porównaniu z wiadomościami SMS i MMS pozwala ona przesyłać komunikaty bogatsze w multimedia, a także zwiększa niezawodność komunikacji grupowej.

Tak oto Tim Cook musiał położyć po sobie uszy. Ciekawe, czy wspomniany wcześniej twitterowicz rzeczywiście kupił matce iPhone’a.

Rzeczy, o których na prezentacji iOS 18 było cicho

RCS to nie jedyny temat, którego Apple podczas konferencji WWDC 2024 nie poruszano zbyt szeroko. Niektóre z nowości w iOS 18 odkryto dopiero po tym, jak pierwsi użytkownicy zaczęli instalować na swoich iPhone’ach publiczne wersje beta systemu.

Jedną z takich rzeczy jest to, że wszystkie modele iPhone’ów 15 zyskały nowe opcje limitu ładowania. Wcześniej dostępne była tylko blokada ładowania telefonu powyżej 80% stanu naładowania baterii. Teraz dodano opcje 85%, 90% i 95%. Rzecz niedostępna jest na starszych iPhone’ach.

Apple przez lata odmawiało użytkownikom swoich smartfonów wykorzystania słownika T9 w aplikacji dialera. W Androidzie właściwie od zawsze można wyszukiwać kontakty w książce telefonicznej dzięki predykcji nazw kontaktów, która czerpie dane z liter pod cyframi klawiatury dialera. Po latach funkcja ta trafi także do iOS.

I na koniec, w ramach ciekawostki, dostępne są już tapety nowego systemu iOS 18. Można je pobrać dzięki uprzejmości iClarified.

Aha – z „refleksu szachisty” Apple nie omieszkał pożartować sobie Samsung. Na amerykańskim profilu firmy na platformie X pojawiły się prześmiewcze komentarze dotyczące nowości w iOS. Na przykład nawiązując do przełomowej funkcji dostosowywania położenia ikon na pulpitach, na portalu opublikowano tekst: „Od 2010 roku przenoszę moje ikony gdziekolwiek chcę… czy to nie fajne?„.