Mamy do czynienia z patentem złożonym przez Apple, a nie faktyczną zapowiedzią nowej funkcji, ale jest ona na tyle interesująca, że warto o niej wspomnieć. Użytkownicy iPhone’ów mogą bowiem zyskać nowy, wyjątkowy sposób odczytywania wiadomości w iMessage.
Wiadomość przeczytana głosem znajomego
Komunikator iMessage nie zdobył zbyt dużej popularności w Polsce. Jak najbardziej można go nazwać niszowym. Nie można jednak tego samego powiedzieć o innych rynkach – np. USA. Wynika to z prostego faktu – iMessage dostępny jest tylko na urządzeniach Apple, a te u nas sprzedają się przeciętnie.
Oczywiście niskie zainteresowanie komunikatorem Apple w Polsce zdecydowanie nie oznacza, że mamy do czynienia ze słabą aplikacją. Śmiem twierdzić, że to naprawdę dobre narzędzie do komunikacji ze znajomymi, aczkolwiek ograniczone przez brak wsparcia konkurencyjnych platform.
Jak wynika z odkrytego patentu, Apple rozważa wprowadzenie funkcji odczytywania głosowego otrzymanych wiadomości. Nie będzie to jednak takie zwykłe czytanie tekstu, bowiem nie byłoby to nic naprawdę ciekawego, a po za tym można już poprosić Siri o przeczytanie wiadomości. Okazuje się, że firma Tima Cooka chce zapewnić odczytywanie wiadomości głosem osoby, które wysyła nam wiadomość.
Oczywiście taki głos nie mógłby zostać wygenerowany z powietrza. Konieczne byłoby wcześniejsze udostępnienie próbek naszego głosu, aby iPhone mógł go naśladować. Trudno obecnie stwierdzić, jak dużo próbek byłoby potrzebnych, ale Apple w złożonym patencie wspomina o modelu tworzonym na podstawie „wielu” próbek.
Użytkownik, podczas wysyłania wiadomości, miałby otrzymać możliwość „dołączenia pliku audio” do wiadomości. Miałoby się to sprowadzać wyłącznie do wybrania odpowiedniej opcji, a następnie generowaniem nagrania audio zajmowałaby się już sztuczna inteligencja i Siri.
Brzmi ciekawie, ale…
Owszem nowa funkcja w iMessage mogłaby spotkać się z większym zainteresowaniem wśród użytkowników iPhone’ów, ale obawiam się, że byłoby to tylko chwilowe zaciekawienie. W końcu wysyłając wiadomość tekstową raczej chcemy komunikować się w ten sposób, a nie przez wiadomości głosowe.
Mimo wszystko, sam pomysł zapowiada się całkiem interesująco. Obecnie mamy jednak do czynienia z tylko z patentem, których Apple składa tysiące, a wiele z nich nie trafia finalnie do oferowanych produktów. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej.