iPhone otrzymał emulator popularnego handhelda. Nintendo to się nie spodoba

Zawsze musi być ten pierwszy raz. Wraz ze zmianą regulaminu sklepu z aplikacjami App Store, wymuszoną przez Unię Europejską, Apple otworzył swój ekosystem na emulatory konsol. Właśnie pojawiło się oprogramowanie, które może wzbudzić nieco kontrowersji.

Wszystkie gry w jednym miejscu

Emulacja gier jest z nami od ponad 30 lat. Odkąd komputery zyskały wystarczająco dużo mocy aby zreplikować działanie bardziej prymitywnych sprzętów, zaczęło pojawiać się oprogramowanie pozwalające właścicielom komputerów na sprawdzenie gier z NES-a czy GameBoya.

iPhone 15 recenzja
Wraz ze zmianą regulaminu App Store, pobranie emulatora na iOS-a jest o wiele mniej skomplikowane. (fot. Katarzyna Pura | Tabletowo.pl)

Taki sposób obcowania z grami jest jednak kontrowersyjny ze względu na legalność procederu. Umówmy się, że wykorzystywanie BIOS-u posiadanej konsoli i używanie własnych kopii gier to nisza w niszy, a większość i tak korzysta z plików dostępnych w sieci. Pół biedy, jeżeli mówimy o porzuconych 40-letnich urządzeniach, na których producenci sprzętu i twórcy nie są w stanie już czegokolwiek zarobić. Emulatory potrafią jednak symulować działanie także nowszych systemów.

iPhone emulujący 3DS-a? A co na to Nintendo?

Czy iPhone to idealny sprzęt do udawania Nintendo 3DS? Wątpię – korzystanie z konsoli jest na tyle unikalnym doświadczeniem, że ciężko jest oddać na smartfonie wszystkie niuanse z tym związane. Nie przeszkodziło to Jarrodowi Norwellowi w opracowaniu Folium – pierwszego emulatora 3DS-a na iPhone’a. Oprogramowanie współpracuje również z grami na DS-a oraz Game Boy Advance’a i wspiera sterowanie za pomocą Joy-Conów, Switch Pro Controllera, oryginalnych padów do PlayStation 5 czy Xboxa Series S/X.

W tym wypadku to nie wsparcie dla DS i GBA czy kompilowanie JIT (just-in-time), które może skutkować niską wydajnością emulatora, jest tu problemem, a fakt, że autor oprogramowania nie opublikował go za darmo. Folium kosztuje obecnie 4,99 dolarów, czyli ~20 złotych. Zarabianie na tego typu aplikacjach to nie jest dobry pomysł, o czym ostatnio przekonały się osoby odpowiedzialne za emulator Switcha – Yuzu. Koniec końców autorzy musieli pójść na ugodę z Nintendo i zaprzestać rozwoju oprogramowania.

Niewykluczone, że pierwszy emulator 3DS-a na iPhone’a, ze względu na zarobkowe zapędy programisty, może wkrótce zniknąć z App Store’a. Choć w kwietniu 2024 roku konsola stała się martwym sprzętem bez wsparcia dla cyfrowego sklepu i rozgrywki online, to Nintendo wciąż może traktować sprzęt jako aktualny. Płatna furtka otworzona przez Folium może zatem wkrótce zostać zamknięta. Pożyjemy, zobaczymy.