Zarówno iPhone 7, jak i iOS 10, doczekały się jailbreaku. Błyskawicznie, biorąc pod uwagę wcześniejsze terminy oczekiwania na odblokowanie iOS 9 czy iOS 8. Wkrótce w internecie powinny pojawić się pierwsze narzędzia dla zwykłych użytkowników.
Android ma swojego „roota”, a iPhone – „jailbreak”. W obu przypadkach generalnie rzecz biorąc chodzi o zdjęcie zabezpieczeń z urządzenia i możliwość instalowania aplikacji czy wprowadzania zmian w systemie, na które producent nigdy by się nie zgodził. W przypadku iOS 10 będzie to np. instalacja aplikacji do ściągania torrentów czy zmiana ikonek na pulpicie iPhone’a na okrągłe.
Jailbreaka iOS 10 dokonał Luca Todesco znany też pod nickiem qwertyoruiop. Nie tylko udało mu się odblokować urządzenie Apple z najnowszą wersją mobilnego systemu, ale również zainstalować alternatywny sklep Cydia. Na razie efekty działań hackera można zobaczyć tylko na zdjęciach opublikowanych w internecie. Warto przy okazji przypomnieć, że iOS 10 był już poddany pomyślnemu jailbreakowi na samym początku – w pierwszej wersji beta.
Teraz zapewne któryś z tzw. zespołów (może Pangu Team?) udostępni za parę tygodni proste w obsłudze narzędzie, które w parę minut przeprowadzi jailbreak na iPhone’ach z iOS 10. Trzeba tylko trochę poczekać. Z drugiej strony, mam wrażenie, że grupa osób czekających i wykonujących jailbreak z roku na rok jest coraz mniejsza. Po pierwsze dlatego, że Apple pozwala na coraz więcej w ramach swoich licencji. Po drugie zaś, bo są alternatywne sposoby na instalację aplikacji, które nigdy nie trafią do oficjalnego AppStore – np. Xcode czy Vshare.
Źródło: iClarified