iPhone 6 Plus – recenzja pierwszego tabletofonu Apple

Wyświetlacz

recenzja-iphone-6-plus-tabletowo-01

Firma Apple wypuściła na rynek swój pierwszy sprzęt z ekranem o przekątnej większej niż 5 cali wiele miesięcy po konkurencji. Samsung ma już czwartą generację cieszącego się niesłabnącą popularnością Note’a, pozostali producenci też nie próżnują. Przede wszystkim koreańskie LG, w ofercie którego znalazł się w zeszłym roku chwalony przez wielu model G3, który w niewielkiej obudowie mieści 5,5-calowy wyświetlacz. Matrycę o tej samej wielkości posiada właśnie iPhone 6 Plus.

Urządzenie wyświetla treści w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, co przekłada się na zagęszczenie pikseli wynoszące 401 ppi. Dla porównania, właśnie wspomniany LG G3 oferuje 2560 x 1440 pikseli (538 ppi), które to jednak szybko drenuje akumulator. I między innymi przez to warto zastanowić się czy lepiej inwestować w wyższą rozdzielczość wyświetlacza czy skupić się na wydłużeniu czasu pracy baterii, która poniekąd związana jest z mniejszym zagęszczeniem pikseli. Apple wybrało drugą drogę. Nie jest jednak powiedziane, że w przyszłości nie zaprezentuje podobnego produktu z wyższą rozdzielczością (jak to miało miejsce choćby w przypadku iPadów – najpierw był ekran 9,7” i 1024 x 768 pikseli, później – 9,7” i 2048 x 1536, podobnie z 7,9” – odpowiednio te same rozdzielczości). Dla przypomnienia, Samsung Galaxy Note 4 oferuje 5,7-calowy wyświetlacz 2560 x 1440 pikseli (515 ppi), natomiast Huawei Ascend Mate 7 – 6-calowy 1920 x 1080 (368 ppi).

Ale cyfry cyframi, parametry parametrami, a jak to 401 ppi przekłada się na rzeczywistość? Podczas codziennego użytkowania iPhone’a 6 Plus z jego ekranu można być naprawdę rad. Wyświetlane czcionki są ostre i czytelne, nie ma mowy o jakichkolwiek poszarpanych fontach i ikonach.

recenzja-iphone-6-plus-tabletowo-04

Bardzo zadowolonym można być z jasności wyświetlacza. Maksymalna, według wykonanych przeze mnie pomiarów, wynosi aż 604 nity, dzięki czemu widoczność w słońcu jest doskonała – również dzięki zastosowanym powłokom antyrefleksyjnym. Z kolei minimalna – 5 nitów, co z kolei przekłada się na komfortowe użytkowanie produktu w słabym oświetleniu lub w nocy. Do naszej dyspozycji jest czujnik natężenia światła, dzięki któremu można zostawić manewrowaniem jasnością wyświetlacza automatyce – pod warunkiem oczywiście, że włączymy odpowiednią opcję w ustawieniach.

Wyświetlacz jest niesamowity pod względem szybkości reakcji na dotyk. Jest bardzo czuły, przez co nie ma mowy o zdarzających się sytuacjach, w których ekran nie zareaguje na polecenie wydane przez użytkownika.

Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę wrażenia z użytkowania pod względem odwzorowania barw, na uwagę zasługuje przede wszystkim doskonała czerń. Dodatkowo, o ile w przypadku flagowców Samsunga z AMOLED-em każdorazowo twierdzę, że kolory są zbyt nasycone (czasem nawet i przesycone), tak w przypadku iPhone’a są zdecydowanie bardziej neutralne (aczkolwiek odniosłam wrażenie, że biel jest delikatnie jasnoniebieska). Dodatkowo ekran oferuje doskonałe kąty widzenia.

recenzja-iphone-6-plus-tabletowo-03

Spis treści:
1. Wstęp. Parametry techniczne. Jakość wykonania, wzornictwo
2. Wyświetlacz
3. Działanie, oprogramowanie
4. Safari, iTunes, multimedia
5. Aparat. Akumulator
6. Podsumowanie. Zalety, wady