Przez lata utarło się, że producenci smartfonów dążą do redukcji liczby gniazd i przycisków w tabletach i smartfonach. W tym roku iPhone 16 dostał nowy moduł, a w przyszłym roku… może stracić jeden z kluczowych guzików. O co w tym wszystkim chodzi?
iPhone 15 Pro i przycisk akcji
Przycisk wyciszania telefonu towarzyszył iPhone’om od czasów pierwszej generacji urządzenia. Technologia ma jednak to do siebie, że z czasem niektóre rozwiązania starzeją się i warto zastąpić je czymś nowym. W iPhone 15 Pro Apple zdecydowało, że w miejscu suwaka pojawi się tzw. przycisk akcji. Dzięki niemu możemy np. jednym kliknięciem uruchomić latarkę lub włączyć wybraną przez nas aplikację.
W tym roku okazało się jednak, że gigant z Cupertino potrafi zrobić czasami coś nietypowego i odważnego. Cała seria iPhone 16 otrzymała bowiem przycisk służący do sterowania aplikacją aparatu. Przesuwając palec po jego powierzchni można łatwo dostosować przybliżenie na zdjęciu, a jego naciśnięcie zapisuje fotografię w pamięci urządzenia. Tym samym doszliśmy do momentu w historii, w którym nowy smartfon Apple ma aż 5 przycisków fizycznych.
iPhone 17 Pro może mieć mniej guzików od poprzednika
A teraz trzymajcie się, bo będzie ciekawie. Jeden z informatorów, którego przewidywania czasami okazywały się trafne, Majin Bu, twierdzi, że gigant z Cupertino testuje iPhone’a 17 Pro bez przycisków do sterowania głośnością. Jak zatem mielibyśmy kontrolować to, jak głośny jest nasz smartfon?
To proste – przycisk akcji zostałby przeniesiony w miejsce usuniętych guzików i zyskałby funkcje znaną z nowego modułu sterowania aparatem. Podejrzewam, że w praktyce oznaczałoby to, że nadal moglibyśmy zaprogramować „klik”, natomiast przesuwanie palcem po powierzchni guzika ściszałoby lub podkręcało głośniki.
Mało intuicyjne na pierwszy rzut oka? Dla osób przyzwyczajonych do klasycznych rozwiązań z pewnością. Nieco szalone? Jak najbardziej. Dorzucając do tego informacje o iPhone 17 Slim (czy może raczej iPhone 17 Air) możliwe, że „Szesnastki” to tylko mała ewolucja w gamie Apple, a rewolucja czeka nas dopiero w 2025 roku.
Z pewnością w najbliższych latach odpowiedź na pytanie „ile przycisków potrzeba do produkcji iPhone’a” może się zmieniać z generacji na generację. W tym czasie inni będą sprawdzać konstrukcje pozbawione fizycznych klawiszy i jestem mega ciekawy, czy wygra postęp, tradycja, czy może dojdzie do jakiegoś kompromisu.