iPhone 15 Pro jako ogrzewacz do dłoni? Choć brzmi to zabawnie, to osobom, które wydały niemałą sumę pieniędzy na nowy smartfon Apple raczej nie jest do śmiechu. Na szczęście gigant z Cupertino wie już, gdzie leży problem i jak można go rozwiązać.
iPhone 15 Pro – „gorąca” premiera
5999 złotych za sprzęt, który nie radzi sobie z odprowadzaniem ciepła z obudowy pod dużym obciążeniem – tak właśnie złośliwi mogliby ocenić mocniejsze warianty nowych smartfonów Apple. To w modelach 15 Pro i 15 Pro Max zauważono, że telefony potrafią osiągać nieprzyjemne dla dłoni temperatury. Nie wiadomo było jednak, co jest tego przyczyną. Najczęściej wskazywano na nowe chipsety A17 Pro oraz na tytanową ramkę.
Okazało się, że nie chodzi ani o stop zastosowany w telefonach ani o układ mobilny. Rzecznik Apple w artykule przygotowanym przez Forbes tłumaczy się z problemu, z jakim spotkało się wiele osób, które zdecydowały się na zakup nowych iPhone’ów 15 Pro. Gdzie zatem leży wina? W oprogramowaniu.
Rozwiązanie nadchodzi
Urządzenie może być cieplejsze przez pierwsze kilka dni od uruchomienia/przywrócenia ustawień fabrycznych przez zwiększoną aktywność procesów w tle. Zauważyliśmy również błąd w iOS 17, który dotyka niektórych użytkowników i który zostanie uwzględniony w aktualizacji oprogramowania. Inny problem dotyczy ostatnich aktualizacji dla zewnętrznych aplikacji, które przeładowują system. Współpracujemy z zespołami odpowiedzialnymi za te aplikacje nad odpowiednimi łatkami. Rzecznik Apple w rozmowie z Forbes
Wśród aplikacji, z którymi póki co nie lubią się nowe iPhone’y, wymienia się m.in. programy Uber, Instagram, czy Asphalt 9. Platforma społecznościowa Mety powinna mieć już dostępną aktualizację, więc reszta apek może wkrótce dołączyć do listy „naprawionych”.
Warto zwrócić uwagę na fakt, że przegrzewanie nie wynika wyłącznie z zainstalowanego oprogramowania tylko niesprzyjającej kombinacji tego, co aktualnie działa w urządzeniu.
Apple w rozmowie MacRumors potwierdziło natomiast że problem nie może leżeć w tytanowej ramce iPhone’ów 15 Pro. Obecny design urządzenia powinien zapewniać lepsze rozproszenie ciepła niż poprzednicy. Firma zaprzecza również, że winnym „problemów termicznych” jest nowy chipset A17 Pro lub ładowarki o wysokiej mocy, które mają być rzekomo niekompatybilne z nowymi smartfonami Apple na USB-C.
Nie musicie zatem anulować swoich zamówień na nowego iPhone’a 15 Pro ze względu na obawę przed przegrzewaniem się sprzętu. Chyba że do tego czasu w iOS ujawni się nowy problem, który będzie spędzał sen z powiek nie tylko ekipie od łatania błędów, ale też użytkownikom smartfonów Apple.