Możliwe, że Apple wprowadzi większe zmiany w przyszłorocznej linii smartfonów. Celem ma być zwiększenie sprzedaży modelu iPhone 15 Plus. Mówi się nawet o niższej cenie względem 14 Plus.
Miał być hitem, ale okazał się klapą
Jeszcze przed premierą iPhone’ów 14, wśród potencjalnych kandydatów na najpopularniejszy i najchętniej kupowany model, wymieniało się iPhone’a 14 Plus. Nie brakowało głosów, że spory ekran, a także ogólna wysoka jakość, w połączeniu z logo nadgryzionego jabłka na obudowie, sprawią, że otrzymamy prawdziwy hit. Cóż, tak się nie stało.
Owszem iPhone 14 Plus to pierwszy taki model w portfolio Apple – spory ekran i przynależność do tej tańszej linii, bez „Pro” w nazwie. Z drugiej strony, oprócz większego ekranu i kilku innych usprawnień, nie wprowadza on naprawdę odczuwalnych nowości. Nawet notch, czyli charakterystyczne wycięcie na górze ekranu, nie zostało zastąpione przez Dynamic Island, tak jak w wariantach Pro. Przede wszystkim czuć, że podobnie jak podstawowa „Czternastka”, jest to nudny smartfon.
Zapowiadał się hit, ale finalnie okazało się, że opisywany smartfon sprzedaje się poniżej oczekiwań firmy Tima Cooka. Czyżby kolejna porażka, tak jak w iPhone’ach mini? Niewykluczone, że tak.
iPhone 15 Plus może być tańszy
Mimo iż 14 Plus sprzedaje się poniżej oczekiwań, to Apple w przyszłym roku ma zaprezentować jego bezpośredniego następcę – iPhone 15 Plus. Możliwe, że na pokład trafi odczuwalnie więcej nowości, w tym chociażby Dynamic Island.
Według serwisu MacRumors, który powołuję się na rewelacje od osoby korzystającej z nicku yeux1122, mającej już na koncie sprawdzone prognozy na temat planów Apple, firma z Cupertino planuje wprowadzić zmiany w przyszłorocznej ofercie, aby właśnie iPhone 15 Plus nie powtórzył słabych wyników poprzednika.
Wśród strategii, które może przyjąć Apple, wymienia się obniżenie ceny. iPhone 15 Plus miałby po prostu startować w niższej cenie niż jego poprzednik, który w dniu premiery został wyceniony na 899 dolarów (5899 złotych w Polsce). Możliwe, że jego cena bardziej zbliży się do 6,1-calowego modelu, który został wyceniony na 799 dolarów (5199 złotych w Polsce). Ewentualnie obniżka obejmie oba modele – iPhone 15 i 15 Plus.
Oczywiście nie będzie to znacząca zmiana, ale około 50-100 dolarów w przypadku iPhone 15 Plus jest jak najbardziej możliwe. Owszem wciąż będzie drogo, ale jednak cena będzie chociaż trochę bardziej akceptowalna.
Nadal podstawowe iPhone’y i warianty Pro będą różnić się od siebie. Byłoby miło, gdyby różnice się zmniejszyły, ale nie jest to pewny scenariusz. Możliwe, że Apple wciąż będzie wyraźnie odróżniać obie linie od siebie.