Premiera nowych iPhone’ów to zawsze wielkie wydarzenie, jedno z najważniejszych w każdym roku kalendarzowym, przynajmniej w branży technologicznej. Tegoroczne nowości wywołują mnóstwo komentarzy, w tym wiele krytycznych. Jak się okazuje, w pełni uzasadnionych, ponieważ iPhone 14 to naprawdę iPhone 13 2.0 – są na to niezbite dowody.
iPhone 14 to iPhone 13 2.0
Kiedy spojrzy się na iPhone’a 14 i iPhone’a 13, nie sposób dostrzec różnic między nimi poza kolorem – nowszy model jest dostępny w pięciu wersjach, natomiast zeszłoroczny w sześciu i tylko dwa warianty są identyczne: północ i księżycowa poświata. Z kolei wydanie (PRODUCT)RED jest „bardziej czerwone”, tj. znacznie jaśniejsze w przypadku generacji z 2023 roku niż tej z 2022.
Specyfikacja iPhone 14 jest bliźniaczo podobna do parametrów iPhone’a 13. Nowy model otrzymał jedynie minimalnie wydajniejszy procesor z iPhone’a 13 Pro z 5-rdzeniowym GPU (vs 4-rdzeniowe w iPhonie 13), jaśniejszą przysłonę w aparacie głównym (f/1.5 vs f/1.6) oraz przednim (f/1.9 vs f/2.2; dodano też autofokus) i kilka dodatkowych trybów, funkcję wykrywania wypadków i wsparcie dla obsługi łączności satelitarnej w awaryjnych sytuacjach, gdy nie ma dostępu do sieci komórkowej i WiFi.
Ponadto Apple udało się nieco wydłużyć czas pracy na pojedynczym ładowaniu: do 20 godzin odtwarzania wideo (vs 19), do 16 godzin odtwarzania wideo przesyłanego strumieniowo (vs 15) i do 80 godzin odtwarzania dźwięku (vs 75). iPhone 14 ma też identyczną wysokość (146,7 mm) i szerokość (71,5 mm) jak iPhone 13, jednak jest nieco grubszy (7,8 mm vs 7,65 mm), ale też lżejszy (172 vs 173 gramy).
Warto również wspomnieć o tym, że sprzedawane w Stanach Zjednoczonych egzemplarze nie mają tacki na fizyczne karty SIM, a jedynie eSIM. Mimo że iPhone 14 przynosi kilka nowości, to w jego przypadku bardziej adekwatne byłoby dodanie litery „S” do nazwy iPhone 13 aniżeli zastosowanie kolejnej liczby. Teraz okazuje się, że Apple również nie uważa go za model nowej generacji.
Apple poszło po linii najmniejszego oporu
W ostatniej wersji beta oprogramowania Xcode odkryto wewnętrzne nazwy modeli nowych iPhone’ów i okazuje się, że tylko iPhone 14 Pro i iPhone 14 Pro Max to smartfony nowej generacji, ponieważ noszą nazwy – odpowiednio iPhone15,2 i iPhone15,3. Z kolei iPhone 14 to iPhone14,7, a iPhone 14 Plus – iPhone14,8. Oznacza to, że jest to zupełnie odrębna seria, należąca jeszcze do poprzedniej generacji – iPhone 13 to bowiem iPhone14,5.
Mimo że iPhone 14 nie przyniósł wielu nowości, jego cena względem ceny iPhone’a 13 wzrosła aż o 1000 złotych, nie mówiąc już o tym, że Apple podniosło też cenę tego ostatniego o 300 złotych, podczas gdy spodziewaliśmy się obniżki po premierze nowego modelu.
Mówi się, że Apple zamierza całkowicie zmienić strategię, aby dostosować się do realiów na „dojrzałym rynku smartfonów”. W związku z tym różnice pomiędzy tańszymi i droższymi modelami będą jeszcze większe, a – co więcej – producent dodatkowo zróżnicuje topowe smartfony – iPhone Pro Max może zmienić się w iPhone’a Ultra i otrzymywać najnowsze technologie w pierwszej kolejności.