iPhone’y nigdy nie słynęły z cienkich ramek ekranu. Przez całe lata design urządzeń Apple nie zmieniał się prawie w ogóle, by nareszcie za sprawą iPhone’a X wprowadzić firmę w erę większych ekranów i… ogromnych notchy. Dopiero tegoroczne smartfony mogą to zmienić.
iPhone 14 Pro Max ze znacznie mniejszymi ramkami ekranu
Jeśli wierzyć w prawdziwość renderów CAD, opublikowanych przez ShrimpApplePro na Twitterze, oczekiwany iPhone Pro 14 Max miałby zyskać ramki o 20% węższe niż w swoim poprzedniku.
iPhone 13 Pro Max ma ramki o grubości 2,42 mm z każdej strony. Z kolei nowy „flagowiec” Apple, ma zyskać ramki nie grubsze niż 1,95 mm. Z pewnością takie rozwiązanie wpłynie pozytywnie na odbiór frontu smartfona. Ponadto, grubsze ramki wyglądałyby dziwnie w towarzystwie otworów w ekranie, przeznaczonych na kamery systemu Face ID. To ważne, ponieważ Apple w tym roku ponoć zrezygnuje z notcha w najdroższej wersji iPhone’a.
Przy tym trzeba pamiętać o jednym: pomiary wykonano bez uwzględnienia metalowej ramki ze stali nierdzewnej, która „otula” obudowę po bokach. Może być więc tak, że cieńsze ramki nie zrobią na nas aż tak wielkiego wrażenia, jak nam się wydaje.
Koniec końców jednak, nawet tak niewielka modyfikacja frontu urządzenia będzie zapewne bardziej odczuwalna dla użytkownika niż ledwo widoczny przeskok między iPhonem 12 i iPhonem 13. Apple sprzedało nam lepiej działającego smartfona, ale w niemalże niezmienionym opakowaniu. W tym roku ta sztuka po raz drugi już się nie uda.