Tuż po oficjalnym zaprezentowaniu iPhone’a 12 mini nie brakowało głosów, że czeka nas powrót małych smartfonów z mocarnymi procesorami i dobrymi aparatami. Tak się jednak nie stało. Co więcej, najnowszy raport potwierdza, że po prostu większość z nas nie chce smartfonów z mniejszymi ekranami.
iPhone 12 mini miał zmienić rynek smartfonów
Niestety, dla osób preferujących mniejsze konstrukcje rynek smartfonów, szczególnie tych droższych, ma niewiele do zaoferowania. Przez małe konstrukcje mam na myśli urządzenia, które nie przekraczają 5,5 cala. Niektórzy oczekiwali, że zmieni się to wraz z premierą 12 mini, ale nic takiego nie miało miejsca.
Należy bowiem zauważyć, że Apple, mimo iż lata świetności pod względem wprowadzania innowacji ma już za sobą, wciąż ma siłę, aby dyktować trendy na rynku smartfonów. To właśnie dlatego nie brakowało głosów, że iPhone 12 mini z 5,4-calowym ekranem jest zapowiedzią powrotu mniejszych smartfonów.
Rynek jednak zweryfikował plany Apple, a także oczekiwania wszystkich miłośników mniejszych konstrukcji – 12 mini sprzedawał się poniżej oczekiwań, tak samo jego następca 13 mini. Firma Tima Cooka wycofała się więc z małych smartfonów, a konkurencja nawet zbytnio nie ruszyła tego tematu.
Bez szans na kolejnego małego iPhone’a
Apple, po niezadowalających wynikach sprzedaży serii mini, postanowiło zmienić podejście. Efektem tej zmiany był model 14 Plus, który zadebiutował we wrześniu zeszłego roku. Tym razem zamiast małego ekranu otrzymaliśmy aż 6,7-calowy wyświetlacz. Co ciekawe, to również nie pomogło i możemy podejrzewać, że sprzedaż ponownie nie przekroczyła ambitnych celów firmy z Cupertino.
Owszem iPhone 14 Plus nie stał się prawdziwym hitem sprzedażowym, ale raport DSCC, który porównuje dane dotyczące dostaw paneli, wskazuje, że i tak 14 Plus cieszy się sporo większym zainteresowaniem niż 13 mini. Otóż od czerwca 2022 do kwietnia 2023 roku (biorąc pod uwagę dwumiesięczną prognozę), dostawy 6,7-calowego modeli 14 Plus są o 59% wyższe niż w przypadku 5,4-calowego 13 mini w analogicznym okresie rok do roku.
Warto też zauważyć, że iPhone 14 Plus, mimo iż osiąga spore lepsze wyniki niż 13 mini, to na tle pozostałych smartfonów Apple wypada raczej blado. Model 14 Pro Max ma stanowić 36% wszystkich dostaw paneli dla obecnej serii, 14 Pro już 28%, podstawowa „Czternastka” odpowiada za 25% dostaw, a 14 Plus ma zaledwie 11% udziałów.
Tegoroczna linia iPhone 15, która ma zostać pokazana już jesienią, ma zawierać bezpośredniego następcę 14 Plus. Możliwe, że on również nie spotka się z naprawdę dużym zainteresowaniem, ale raczej mało prawdopodobne, że w razie braku sukcesu Apple zdecyduje się na wprowadzenia iPhone’a 16 mini w 2024 roku. Bardziej realnym scenariuszem jest pozostanie przy „Plusie” lub stworzenie nowej strategii.