Raz za razem pojawiają się informacje, według których iPhone 12 mini cieszy się wśród klientów tak mierną popularnością, że nawet samo Apple ogranicza jego produkcję. Te dane sugerują jednak, że sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej niż wszyscy starają się nam wmówić.
iPhone 12 mini sprzedaje się poniżej oczekiwań
Obecnie na rynku nie ma drugiego takiego smartfona jak iPhone 12 mini. Jest to bowiem najmniejszy, najlżejszy i najsmuklejszy smart-telefon z modemem 5G i z tym nie można polemizować. Jednocześnie jest to też najbardziej kompaktowy model, który zapewnia flagowe doświadczenie. Klienci, którzy narzekają na „patelnie” z grubo ponad 6-calowymi ekranami, powinni się więc na niego rzucić.
Wielokrotnie pojawiły się jednak informacje, że iPhone 12 mini nie sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Nawet w bastionie Apple, czyli Stanach Zjednoczonych, model ten podobno nie cieszy się wśród klientów specjalnie dużą popularnością. Niedawno doszły nas nawet słuchy, że sytuacja jest tak zła, że producent zakończy jego produkcję już w drugim kwartale 2021 roku!
iPhone 12 mini może sprzedawać się lepiej niż wszyscy mówią
Informacje, przekazane przez Omdia, która zajmuje się analizą rynku, dają jednak inne światło na sytuację, w jakiej znajduje się iPhone 12 mini. Przygotowała ona bowiem listę dziesięciu smartfonów, które zostały dostarczone w 2020 roku w największej ilości i „mały iPhone” znajduje się w tym zestawieniu.
Co prawda dopiero na 10. miejscu, ale Xiaomi dostarczyło niewiele więcej sztuk Redmi Note 9 Pro, a Samsung Galaxy A11 (odpowiednio: 14,5 mln, 15 mln i 15,3 mln).
I teraz pojawia się zasadnicze pytanie: czy Omdia pomyliła się w swoich obliczeniach i Apple dostarczyło na rynek mniej sztuk iPhone’a 12 mini, bo w końcu rzekomo cieszy się wśród klientów niewielką popularnością, czy Amerykanie się tego nie spodziewali i zasypali dystrybutorów swoim „małym iPhonem”, a teraz zalega on im na magazynach i się kurzy, bo sprzedaż okazała się znacznie niższa od oczekiwanej?
Wciąż nie są dostępne szczegółowe informacje na temat sprzedaży poszczególnych modeli z serii iPhone 12. Według nieoficjalnych, największą popularnością ma cieszyć się podstawowa „Dwunastka”, a potem iPhone 12 Pro Max. Następnie jest iPhone 12 Pro, a na szarym końcu podobno iPhone 12 mini.
Dane z Omdia tego jednak nie potwierdzają, ponieważ iPhone 12 Pro nie załapał się do TOP 10. A to dość dziwne, ponieważ trafił do sprzedaży w pierwszej kolejności, wraz z iPhonem 12, więc teoretycznie powinien się lepiej sprzedać niż „niepopularny” iPhone 12 mini.
To iPhone 12 mini w końcu sprzedaje się dobrze czy źle?
Pewną wskazówką dla dużej popularności iPhone’a 12 mini mogłaby być reakcja ze strony konkurencji. Ta wciąż jest jednak zerowa, aczkolwiek pojawiły się sygnały, że nad kompaktowym smartfonem z Androidem mogą pracować Asus i Sony.
Często jednak słyszymy też, że inni producenci nie chcą się zdecydować na taki krok w obawie o niemożność zagwarantowania satysfakcjonującego czasu pracy na pojedynczym ładowaniu (co jest bolączką iPhone’a 12 mini). Wydaje się więc, że tym razem większość konkurencji nie pójdzie śladem Apple, nawet jeśli oczekują tego klienci.