Apple nie ma ostatnio łatwego życia w Unii Europejskiej. Organy regulacyjne sprawdzą iPadOS, a dokładniej jego zgodność z wytycznymi DMA. Dowiedzieliśmy się również o przydatnej zmianie, która może pojawić się wraz iOS 18.4.
iPadOS na celowniku Unii Europejskiej
Tim Cook raczej nie jest fanem wymagań zawartych w akcie o rynkach cyfrowych – Digital Markets Act (DMA). Przepisy przyjęte w Unii Europejskiej nakładają na tzw. strażników dostępu szereg obowiązków, które muszą zostać spełnione, gdy dana firma chce oferować swoje produkty na terenie Unii. Za brak dostosowania się do wymogów grozi szereg nieprzyjemności z wysokimi karami finansowymi na czele.
Apple, co raczej nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, jest w gronie firm, które muszą dostosować się do DMA. Prawdopodobnie niezbyt chętnie, ale jednak producent iPhone’ów wprowadza kolejne zmiany w swoich produktach, aby tylko zadowolić Unię Europejską. To właśnie konieczność spełnienia określonych wymogów sprawiała, że iOS 17.4 (a także iPadOS 17.4) otrzymał sporo zmian w Europie. To samo będzie dotyczyć iOS 18.2 (oraz iPadOS 18.2), który pozwoli m.in. na usunięcie wielu aplikacji Apple.
To jednak nie wystarczy, aby organy regulacyjne po prostu odpuściły firmie Tima Cooka. Otóż iPadOS zostanie dokładnie sprawdzony czy faktycznie spełnia wszystkie wymogi zawarte w regulacjach obowiązujących w UE. Chodzi m.in. o możliwość zmiany domyślnej przeglądarki, wyboru alternatywnego sklepu z aplikacjami i tak dalej.
Mogłoby się wydawać, że zmiany już wprowadzone w iPadOS, a także te przyszłe okażą się w zupełności wystarczające. Cóż, nie należy wykluczać scenariusza, że Apple będzie musiało wdrożyć jeszcze jedną kluczową zmianę w swoim systemie operacyjnym. Akt o rynkach cyfrowych obejmuje też interoperacyjność akcesoriów.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do iPada podłączyć akcesoria innych firm – np. słuchawki czy rysik. Ale akcesoria producentów trzecich nie mogą liczyć na równie dobrą obsługę, jak akcesoria Apple – np. automatyczne przełączanie urządzeń, czułość na nacisk i inne funkcje.
Nie jest obecnie pewne czy aktualny poziom obsługi akcesoriów zadowoli Unię Europejską. Jeśli jednak nie zadowoli, Apple będzie musiało wprowadzić kolejne zmiany w iPadOS. Chyba, że w ewentualnym sporze regulacyjnym argumenty przedstawione przez firmę Cooka okażą się wystarczające – w końcu zawsze można się bronić przed wymaganiami UE.
Nie lubisz Apple Maps? To powinno Cię zainteresować
Apple opublikowało kolejną aktualizację planów, które dotyczą wprowadzenia zmian, mających na celu spełnienie wymagań DMA. Z dokumentu dowiadujemy się, że firma doda dwie nowe kategorie aplikacji, które będzie można ustawić jako domyślne – nawigacje i tłumacze.
Oznacza to, że użytkownicy, którzy niezbyt lubią Apple Maps, będą mogli wybrać inną aplikację jako domyślną – na przykład Mapy Google. Zmiany mają wejść w życie wiosną 2025 roku. Możliwe, że wraz z iOS 18.4 i iPadOS 18.4.