Od premiery iOS 15, czyli systemu operacyjnego przygotowanego specjalnie dla smartfonów Apple, minęło już pół roku. Od możliwości jego pobierania – prawie trzy miesiące. I nadal sporo osób woli na swoich iPhone’ach zadowolić się „czternastką”.
iOS 15 – na 60% iPhone’ów w trzy miesiące
Posiadacze iPhone’ów nie podchodzą już z tak wielkim entuzjazmem do możliwości instalacji nowego systemu operacyjnego na swoich urządzeniach. Swego czasu sporo użytkowników sprzętów z logo nadgryzionego jabłuszka niemalże rzucało się na publikowane beta wersje iOS. Teraz są znacznie bardziej roztropni.
Firma Mixpanel, zajmująca się analizą danych poinformowała, że około 58% procent wszystkich urządzeń Apple uprawnionych do aktualizacji do iOS 15, rzeczywiście działa na tej wersji systemu. Następne 36% wciąż pracuje pod nadzorem ubiegłorocznego iOS 14.
Apple publikuje statystyki dotyczące adopcji poszczególnych wersji systemu, ale zwykle czyni to przy okazji podawania wyników finansowych formy. Jak na razie nie zweryfikowano więc powyższych danych, ale nie ma żadnego powodu, by uznawać je za niewiarygodne. Jak dotąd, Mixpanel nie zawodził, jeśli chodzi o wiarygodność informacji.
Trzeba pamiętać, że aktualizacja iPhone’a do iOS 15 jest wskazana, ale nie wymagana. Użytkownicy smartfonów Apple wciąż mogą pozostać przy iOS 14 i nadal liczyć na krytyczne poprawki zabezpieczeń i łatki.
Osoby, które niechętnie przechodzą na nowy iOS 15 nietrudno zrozumieć. „Piętnastka” od początku była regularnie naprawiana przez programistów Apple, a takiej pracy było sporo. Ostatnią większą aktualizację „piętnastki”, o numerze 15.1.1 raczej chwali się za rozwiązanie najczęściej pojawiających się problemów. Deweloperzy z Cupertino powoli przymierzają się do wydania aktualizacji 15.2, którą w wersji beta już można pobierać na iPhone’y.