Są takie statystyki, w których lepiej nie być liderem. Czy Polska może się zatem czymkolwiek pochwalić, jeżeli chodzi o usługi internetowe w Europie? Odpowiedź nie jest wcale taka prosta.
Europejski internet w pigułce
Firma Point Topic zajmuje się badaniem zmian w taryfach internetowych w Europie i porównuje zebrane dane w ujęciu półrocznym. Najnowsze badanie z grudnia 2023 roku objęło 200 operatorów z 31 krajów, a rankingi oparto na cenie w dolarach z uwzględnieniem parytetu siły nabywczej (PPP).
Czy mieszkańcy Europy Wschodniej mają się czego wstydzić względem Zachodu? Okazuje się, że nie jest tak źle. Średni koszt usług w przypadku taryf dla klientów prywatnych wyniósł ponad 64 dolary PPP w obu regionach. W naszej części kontynentu ceny wciąż są nieco wyższe niż w Zachodniej Europie, jednak dzięki inwestycji w szybki, szerokopasmowy internet (wzrost średniej prędkości o 32,6% względem drugiego kwartału 2023 roku) prześcignęliśmy zachód pod względem średniej prędkości pobierania (543 Mb/s vs 535 Mb/s).
Gdybyśmy chcieli skorzystać z najszybszego internetu w Europie, powinniśmy wynająć mieszkanie w Szwajcarii. Średnia prędkość pobierania w tym kraju wyniosła w ostatnim kwartale 3238 Mb/s. Podium uzupełniła Islandia (2471 Mb/s) oraz Włochy (1799 Mb/s). Polska zajęła w tej kategorii nienajgorsze, dziewiąte miejsce z wynikiem 701 Mb/s. Niewiele jednak zabrakło, abyśmy wyprzedzili w tabeli Finlandię (704 Mb/s).
Niestety, nad Wisłą szybki internet nie idzie w parze z niskimi cenami za 1 Mb pobranych w sekundę danych – nie uplasowaliśmy się w pierwszej dziesiątce. Liderem ponownie została Szwajcaria ze średnią ceną 0,02 dolara PPP za Mb/s. Na drugim miejscu uplasowały się Włochy z wynikiem 0,03 dolara PPP. Trzecie miejsce zajęły ex aequo Rumunia i Islandia, gdzie 1 Mb/s kosztuje średnio 0,04 dolara PPP.
Co się tyczy taryf biznesowych – zarówno Zachodnia jak i Wschodnia Europa odnotowały wzrost prędkości (kolejno 51,9% i 47,6%) oraz obniżenie cen (kolejno 20% i 13,5%) jednak wschód wciąż odstaje na minus pod względem średniej prędkości pobierania poprzez internet stacjonarny.
Krajowe rankingi
Point Topic pochylił się nad cenami za internet stacjonarny w krajach Europy uwzględniając takie parametry jak cena wejściowa, średnia oraz mediana. Aby porównanie było jak najbardziej miarodajne, ponownie skorzystano z kalkulacji opartej na dolarze PPP.
Po wynikach badania widać, że „co kraj to obyczaj”. W Danii, Francji, Grecji czy Czechach nie ma problemu z uzyskaniem wyższej prędkości za wyższą cenę, jednak w pierwszych trzech wymienionych krajach najtańsze taryfy są relatywnie drogie w porównaniu z np. Niemcami czy Austrią. Najwyższą medianą mogą „pochwalić się” Norwegia Islandia, Belgia, Cypr czy Chorwacja. Jak Polska wypada w porównaniu z pozostałymi krajami?
Uwzględniając medianę znajdujemy się na 20. z 31. miejsc co można uznać za nienajgorszy wynik. Średnia cena to już jednak mała katastrofa – zajmujemy bowiem 29 miejsce – droższy internet w ujęciu średnim ma tylko Islandia oraz Norwegia. Najlepiej wypadamy pod kątem ceny za najtańsze pakiety – 16. miejsce oznacza, że jesteśmy niemal idealnie pośrodku stawki.
Będzie tylko lepiej
Pocieszeniem może być natomiast analiza całej Europy pod kątem cen i prędkości łącza internetowego. W porównaniu do drugiego kwartału 2023 roku, czwarty przyniósł same dobre wieści.
Bez względu na to, czy mówimy o przesyłaniu danych poprzez przewody miedziane, zwykły kabel czy światłowód: ceny za usługi malały, a prędkość rosła zarówno dla klientów prywatnych, jak i biznesowych. Obecnie, najbardziej obiecująca technologia, czyli światłowód, to średnia cena wynosząca 65 dolarów PPP i prędkości pobierania rzędu 602 Mb/s w całej Europie.
Miejmy nadzieję, że za pół roku, w kolejnym badaniu Point Topic, Polska będzie mogła pochwalić się lepszą średnią ceną za internet i trafi na listę dziesięciu państw z najtańszym kosztem Mb/s za dolar PPP.