W 2017 roku media traktujące o elektronice obiegła sensacyjna wiadomość. Firma Intel, po 24 latach niepodzielnego panowania, straciła fotel lidera wśród producentów układów scalonych. Dzięki wielkiej popularności pamięci operacyjnych, dysków SSD i pamięci przenośnych na szczycie bezpardonowo rozgościł się Samsung. Okazało się jednak, że tylko na chwilę.
Własna produkcja układów scalonych – symbol potęgi?
Decydując się na samodzielną produkcję układów scalonych, firma Samsung osiągnęła bardzo wysoki poziom niezależności, co zapewniło jej większą elastyczność, a z biegiem czasu możliwość sprzedaży autorskich układów mniejszym graczom. Jak nietrudno się domyślić, chętnych nie brakowało, a dochody firmy poszybowały w górę. Dość powiedzieć, że w branży komputerów osobistych wszędzie tam, gdzie wykorzystuje się pamięć operacyjną, jednym z wiodących producentów jest Samsung i nie ma tu znaczenia, czy mówimy o kartach pamięci czy kartach… graficznych. Układy Koreańczyków są po prostu wszędzie.
Nie bez znaczenia była również era smartfonów, gdzie Intel, cóż, nie poradził sobie zbyt dobrze, a Samsung jest jednym z liderów rynku. Amerykanom pozostało więc szukać innych sposobów na zwiększenie dochodów ze sprzedaży.
Powrót króla
Czas, w którym palma pierwszeństwa przebywała w Korei Południowej nie był jednak długi. W porównaniu z 24 latami nieprzerwanej dominacji Intela, dwuletnie panowanie Samsunga nie robi wrażenia, zwłaszcza, że niebieskim właśnie udało się odzyskać tron – obecnie to oni zarabiają na półprzewodnikach najwięcej.
Najwięcej, czyli ile?
Liczby, o których mowa to kwoty wręcz absurdalnie wysokie. W ciągu całego 2019 roku firma Samsung uzyskała 52,2 miliardy dolarów przychodu z produkcji półprzewodników. W przypadku nowego-starego lidera – Intela – było to 65,8 miliarda dolarów. Kwoty z kosmosu, jednak mogły być wiele, wiele wyższe.
A wszystko te tanie RAMy…
Zmiana na fotelu lidera wywołana została przez rekordowo niskie ceny nośników do przechowywania danych i pamięci operacyjnych. Tych Samsung produkuje stosunkowo dużo, dlatego też obniżka dotknęła go znacznie bardziej niż Intela. Szacuje się, że dochody Samsunga ze sprzedaży pamięci spadły o 32%, a Intela, dzięki znikomemu udziałowi w rynku, zaledwie o 0,7%. I to jest właściwa przyczyna zmiany lidera produkcji układów scalonych.
Obecnie ceny pamięci są rekordowo tanie, co przekłada się na niskie dochody ich producentów. Sytuacja może jednak zmienić się w każdej chwili, a wtedy to znów Intel będzie musiał gonić koreańskiego króliczka.
Źródło: SamMobile