Media społecznościowe wywierają ogromny wpływ na użytkowników internetu. Poza wpędzaniem nas w depresję, często kształtują nasze decyzje zakupowe, czyli to, gdzie wędrują nasze pieniądze. A skoro tak, to co stoi na przeszkodzie, żeby stały się elementem Map Google?
Google Maps nową bazą dla mediów społecznościowych
Raczej rzadko spotyka się dziś osoby, zwłaszcza te z młodszych roczników, które nie miałyby konta w żadnym z serwisów społecznościowych. Ponieważ dorosłość osiągają osoby, dla których dostęp do internetu leży u samych podstaw piramidy Maslowa, a od Facebooka i im podobnych uzależniają się przedstawiciele – powiedzmy sobie szczerze – praktycznie każdej grupy wiekowej, w najlepszym interesie dostawców reklam leży to, by ułatwiać nam dostęp do social mediów wszędzie, gdzie się da.
Nic więc dziwnego, że wkrótce posty z profili społecznościowych poszczególnych firm będziemy widzieć nie tylko odwiedzając aplikacje przeznaczonych do tego serwisów – trafią one także do Map Google.
Obecnie przeglądając stronę danej firmy w Google Maps, możemy nie tylko dowiedzieć się, jak najszybciej dojechać do danej miejscówki, ale także przejrzeć opinie o niej, rzucić okiem na zdjęcia, zorientować się, w jakich godzinach spodziewać się tam największego ruchu, a w wypadku restauracji, pubów czy kawiarni – sprawdzić nawet menu. Do tego bogatego zestawu danych dołączą wkrótce posty z sieci społecznościowych.
Udogodnienie dla firm i klientów
Zgodnie z tym, co udało się zauważyć redaktorom Search Engine Journal, właściciele przedsiębiorstw widocznych w Mapach Google mogą już dodawać linki do firmowych profili social media. Chodzi o skróty do takich serwisów jak Facebook, Instagram, Pinterest, TikTok, X, czy YouTube. Opublikowane posty w mediach społecznościowych pojawią się wtedy automatycznie w nowej zakładce w Google Maps.
Jak na razie, funkcja jest dostępna tylko w wybranych regionach świata. Osobiście nie widzę żadnych zmian względem dotychczasowej struktury karty informacji w Mapach Google w naszym kraju. Jednak skoro Google ma już po polsku instrukcję dotyczącą publikacji linków do sieci społecznościowych, zakładam, że nie będziemy czekać na to zbyt długo.
Oczywiście, o ile dla kogoś jest to coś, na co warto czekać.