Instagram zmienia się ostatnio bardzo dynamicznie. Pod koniec roku pojawiła się jego wersja dla osób z wadami wzroku, niedawno pisałem też o dążeniu do popularyzacji IGTV w ramach tej usługi, a teraz dowiadujemy się, że firma testuje kolejną nowość – wspólne oglądanie wideo ze znajomymi.
Wypada zacząć od pytania, czym jest przyszłość mediów społecznościowych. Zdaniem wielu osób ewoluowała ona bardzo płynnie do wspólnego spędzania czasu ze znajomymi. Nie chodzi już tylko o polubienie wybranych treści, interakcje, ale o nasz czas i – w pewnym uproszczeniu – przeniesienie relacji międzyludzkich jeszcze bardziej wgłąb sieci. Właśnie tak należy rozpatrywać nowość, która może pozwolić m.in. na jednoczesne oglądanie filmów z przyjaciółmi.
W pewnym sensie jest to rozwinięcie IGTV, jednak wydaje się, że ta funkcja wnosi treści wideo na jeszcze wyższy poziom. Zresztą, podobne działania można zaobserwować w innych usługach, które należą do Facebooka. Warto pamiętać o tym, że Fejs już jakiś czas temu uruchomił narzędzie o nazwie Watch Party. Patrząc nieco szerzej, widać więc pewną konsekwencję i dążenie do tworzenia usług, które niby różnią się względem siebie dość mocno, ale mają bardzo podobny rodowód i zamysł.
Ciekawostką jest to, że kod, który potwierdza prace nad tymi funkcjami, został odkryty dzięki zastosowaniu inżynierii wstecznej. Myślę, że są wśród nas fani serialu Halt and catch fire, więc nie będę szczegółowo tłumaczył tego zagadnienia. Najważniejsze odkrycie, jakiego udało się w ten sposób dokonać, potwierdza możliwość dodawania swojej treści do list odtwarzania. Nie ma pełnej zgodności co do tego, czy będzie można wyświetlać wideo na zasadzie obrazu w obrazie, aby na bieżąco prezentować swoje reakcje przed znajomymi.
Zgodnie z informacjami serwisu źródłowego, Instagram odmówił komentarza na temat tych ustaleń.
źródło: TechCrunch