Jeśli jesteś kobietą, to jest duże prawdopodobieństwo, że chociaż raz w swoich prywatnych wiadomościach na Instagramie zobaczyłaś niechciane zdjęcie przesłane przez internetowego adoratora. Serwis zacznie wkrótce testować nową funkcję „ochrony przed nagością”. Wszystko po to, by chronić użytkowników przed takimi sytuacjami.
Nad czym pracuje Instagram?
Badacz aplikacji Alessandro Paluzzi poinformował na swoim Twitterze, że w tym tygodniu Instagram testuje nową funkcję. Tym razem jest to „ochrona przed nagością”. Rozwiązanie ma pomóc chronić użytkowników aplikacji przed otrzymywaniem niechcianych, nagich zdjęć wysyłanych za pośrednictwem DM (prywatnych wiadomości).
Jak będzie działać funkcja? Wszystko wskazuje na to, że będzie to filtr, wyposażony w odpowiednie algorytmy, których zadaniem będzie wykrywanie i blokowanie potencjalnej nagości w wiadomościach wysyłanych w wiadomościach na Instagramie.
Gdy algorytm wykryje jakąkolwiek budzącą zastrzeżenia treść, zamazuje obraz. Funkcję będzie można w dowolnym momencie wyłączyć. Będzie również możliwość odsłonięcia zamazanego przez filtr obrazu, podobnie jak ma to miejsce w przypadku treści wrażliwych na Instragramie. Czy takie skanowanie prywatnych wiadomości oznacza, że Meta będzie teraz przeglądać wszystkie nasze DM-ki?
Nowa funkcja, a prywatność użytkowników
Przedstawiciele firmy przesłali oświadczenie, dotyczące nowej funkcji seriwisu, które opublikował serwis The Verge:
Ściśle współpracujemy z ekspertami, aby zapewnić, że te nowe funkcje chronią prywatność ludzi, jednocześnie dając im kontrolę nad otrzymywanymi wiadomościami.Liz Fernandez – rzeczniczka Meta
A więc jak w praktyce będzie działać filtr skoro Instagram ma chronić naszą prywatność? Kluczową kwestią jest tutaj to, że funkcja będzie działać póki co, na urządzeniach od Apple. „Ochorna przed nagością” z Instagrama, ma aktywować funkcję wykrywania nagości w systemie iOS, a następnie skanować wiadomości na twoim urządzeniu – bez wysyłania danych do serwisu.
Wiadomości nie będą więc analizowane przez Metę, wszystko ma odbywać się bezpośrednio na smartfonie. Może to oznaczać, że zamiast Instagrama, dostęp do naszych prywatnych wiadomości uzyska Apple. Producent iPhone’ów zapewnia jednak, że nie przesyła obrazów na swoje serwery, a analiza odbywa się lokalnie za pomocą algorytmów uczenia maszynowego. Firma Meta ma podać więcej szczegółów na temat nowej funkcji w ciągu najbliższych kilku tygodni.