Odpowiedź na pytanie, ile warte jest ludzkie życie, zwykle brzmi: „to zależy”. Jeśli chodzi o aspekt moralno-filozoficzny, wielu udzieliłoby odpowiedzi: „bezcenne”. Nasze cyfrowe życie ma jednak swoją wartość, i okazało się, że ktoś już ją wyraził w dolarach.
Według raportu Top10VPN – strony internetowej, która zajmuje się porównywaniem różnych usług VPN, stawka za kompletną cyfrową tożsamość w dark webie wynosi średnio 1215 dolarów.
Podczas gdy masowe naruszenia prywatności danych na Facebooku i Adobe przyniosły hakerom w ciągu ostatnich lat spore zyski, usługi gier online i strumieniowania wideo otworzyły oszustom nowe drzwi. Na czarnym internetowym rynku obecnie cenione są loginy i hasła do popularnych gier, takich jak Fortnite czy PUBG. Znajdą się także klienci na konta usług VoD, w tym Netfliksa i Hulu.
„Pokaż mi swoje towary”
Zespół TopVPN zgromadził dane z różnych szemranych zakątków internetu, w tym portali Dream, Point i Wall Street Market, i wykorzystał je do stworzenia cennika, na który składają się różne elementy naszej cyfrowej obecności w sieci.
Co raczej jest zrozumiałe, najdroższe są dane logowania do kont bankowych. Zwykle trzeba wydać na nie około 450 dolarów. Trochę tańsze są dane cudzej karty debetowej, które mogą być nasze za mniej więcej 250 dolarów. Konta w sklepach pokroju Amazonu to wydatek rzędu 30 dolarów.
Na mniejsze pieniądze wyceniane są nasze konta w Netfliksie czy Uberze – odpowiednio to 10,73 dolara i 11,22 dolara. Za dane logowania do Facebooka trzeba zapłacić średnio 9,12 dolara. To spora różnica między tym, jak ludzie wyceniają swojego Facebooka – zwykle na 1000 dolarów miesięcznie.
Znacznie taniej wyszedłby nas dostęp do czyjegoś Twittera – to wydatek zaledwie dwóch dolarów z centami. To już droższy jest dostęp do czyjegoś Gmaila – zwykle trzeba zapłacić za to około 5 dolarów. Swoją drogą, ciekawe po ile chodzą konta Google+, hehe ;)
Nie wiedzieć czemu, konto w Domino’s Pizza (5,20 dolara) jest dwukrotnie droższe niż w Pizza Hut (2,60 dolara). Za kod Apple ID też trzeba trochę dać – 11,63 dolara. Podobne ceny osiągają ceny za konta Fortnite (11,33 dolara) czy Netflixa (10,73 dolara).
Stosunkowo łatwo tanio można też kupić sobie dostęp do kont Steam czy Origin – średnio w tej samej cenie, po 4,91 dolara za sztukę.
Zapewne znalazłoby się kilku chętnych, którzy z miejsca oddaliby swoje konta do wszystkich portali i serwisów za 1200 dolarów. Obawiam się jednak, że tak to nie działa. Dalej będziemy się z nimi męczyć „za darmo”, a dokładniej: płacąc swoim czasem i danymi osobowymi.