Zarobki z udostępniania muzyki w serwisach streamingowych można porównać do legendarnej już „kasy z YouTube”. Jeśli myślicie, że dajecie zarobić artystom, bo godzinami słuchacie ich piosenek na Spotify czy Apple Music, to jesteście w naprawdę gigantycznym błędzie.
Rynek muzyczny zawsze był trudny, ale dziś artyści muszą naprawdę się napracować
Kiedyś miarą sukcesu danego artysty była liczba sprzedanych przez niego kaset, a później płyt. Dziś do srebrnych, złotych czy platynowych płyt wliczane są również odtworzenia piosenek w serwisach streamingowych i na YouTube, aczkolwiek nie jest to (jeszcze?) standardową procedurą, ale mimo wszystko to się już dzieje.
Z uwagi na fakt, że coraz mniej ludzi kupuje fizyczne nośniki z muzyką (w większości płyty CD, ale również winyle wróciły do łask, a ostatnio powraca też zainteresowanie kasetami), ponieważ serwisy streamingowe zyskują kolejnych użytkowników, artyści starają się zarobić pieniądze w inny sposób. Najbardziej dochodowe wydają się koncerty, choć sprzedawanie własnych gadżetów także może przynieść niezłe pieniądze, podobnie jak promowanie produktów.
Ile Spotify czy Apple Music płacą artystom za odtworzenia ich piosenek?
Jeśli jesteście ciekawi, jak bardzo napełniacie kieszenie swoich ulubionych (i nie tylko) artystów, słuchając ich piosenek na Spotify czy Apple Music, to teraz możecie się przekonać, że to śmiesznie małe kwoty. Jest to możliwe dzięki narzędziu, udostępnionym przez Omni Calculator sp. z o.o.
Stworzony przez Piotra Małka kalkulator pozwala sprawdzić, ile artyści dostają za streaming ich utworów w Amazon Music, Apple Music, Deezer, Pandora, Rhapsody, Spotify, Tidal i YouTube Music. Aby to obliczyć, trzeba podać liczbę godzin odtwarzania muzyki w ciągu dnia, tygodnia lub miesiąca. Policzę to dla Was na swoim przykładzie, bo tak się składa, że włączam Spotify, gdy zaczynam pracę i wyłączam odtwarzacz po skończeniu jej.
Jako że w miesiącu są ~22 dni robocze i średnio każdego słucham Spotify przez 8 godzin, daje to 176 godzin słuchania i łączną wypłatę w wysokości… 8,90 dolarów, czyli równowartości ~36 złotych. Za cały miesiąc! Gdybym korzystał z Apple Music, kwota zwiększyłaby się do 22,38 dolarów (~91 złotych), a w przypadku Tidala wyniosła już 35,92 dolarów (~145 złotych). Wygląda zatem na to, że Spotify jest wyjątkowe skąpe, ale jeszcze bardziej jest YouTube Music, które wypłaciłoby zaledwie 5,60 dolarów (~23 złote) tantiem.
Oczywiście należy zaznaczyć, że to kwota od jednego użytkownika, a jako że serwisy streamingowe mają ich miliony, łączne kwoty mogą być już naprawdę pokaźne. Nie zmienia to jednak faktu, że większość artystów zarabia grosze ze streamingu, a jedynie najpopularniejsze nazwiska mogą być bardziej zadowolone z wysokości tantiem.
Spotify nawiązuje współpracę z Patreon
Jak zauważyłem, Spotify nie jest najbardziej hojne. Jeśli jednak ktoś jest bardzo przywiązany do tej platformy, może być bardziej skłonny wesprzeć swojego ulubionego artystę, bowiem Szwedzi nawiązali współpracę z serwisem Patreon, za pomocą którego można docenić finansowo twórców.
Co z tego będą mieli użytkownicy? Osoby, które zdecydują się połączyć swoje konta na Spotify i Patreon, otrzymają dostęp do ekskluzywnych treści podcastowych na Spotify tylko dla patronów bez konieczności przeskakiwania między platformami.