Alcatel
Francuski producent z każdym kolejnym kwartałem odzyskuje swój wigor. Przy czym nie stara się zagrażać gigantom, lecz gdzieś z drugiej linii prezentuje swoje nowości. Dokładnie przy tym odrabia pracę domową, bo nie inaczej można nazwać ich ostatnie posunięcia. To jedna z tych firm, która pozytywnie zaskoczyła mnie podczas tegorocznej edycji IFA. Pamiętajmy, że to marka z tradycją i stać ją na śmiałe decyzje, a mariaż z TCL (a właściwie sprzedaż udziałów) tylko im służy.
OneTouch Hero 2
Już pierwsza generacja tego fabletu była sygnałem, że firmę stać na zdecydowane posunięcia w walce o klienta. A atak na terytorium, na którym dzieli i rządzi nie byle kto, bo przecież rodzina urządzeń Galaxy Note, jest tego wyraźnym dowodem. Niestety producent popełnił kilka strategicznych błędów. Postanowił jednak przemyśleć swój błąd, wypuszczając bezpośredniego konkurenta dla gwiazdy IFA 2014 – Galaxy Note’a 4. Czy Alcatel OneTouch Hero 2 stać na to, by zostać bohaterem najbliższych kwartałów? Pewnie wobec potężnego marketingu Samsunga nie będzie w stanie. Co nie zmienia faktu, że pokazał niezwykle interesujący, aluminiowy fablet z chowanym stylusem, którego cena jest o połowę niższa od tej, jaką przyjdzie nam zapłacić za „notatnik” konkurencji. Wraz z nim Alcatel oferuje garść niecodziennych dodatków. Opaska dla aktywnych, kilka rodzajów etui (w zestawie Magic Flip Cover) przeobrażających się w mniej bądź bardziej przydatne gadżety czy miniaturowy pilot-słuchawka do podstawowych operacji to coś, czego nie znajdziecie u konkurencji. A większość z tego, jest w cenie zestawu.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/05/ifa-2014-debiutuje-alcatel-one-touch-hero-2-bohater-z-wdziekiem-do-potegi-drugiej/
OneTouch Hero 8
Jeśli coś jest dobre, to po co zmieniać. Z takiego samego założenia wyszedł Alcatel, pokazując na targach tablet, który swym wyglądem i charakterem nawiązuje do wyżej opisanego fabletu. Alcatel OneTouch Hero 8, to jak nazwa wskazuje 8-calowa konstrukcja oparta na aluminiowej obudowie i bliźniaczym (względem mniejszego brata) układzie SoC. Warto podkreślić, że do sprzedaży trafi również wersja z modułem LTE, który jeszcze nie jest standardem wśród tabletów. Do tego otrzymujemy ten sam zestaw akcesoriów, co w przypadku modelu Hero 2. Patrząc na rozsądek firmy, można śmiało oczekiwać, że będzie to atrakcyjna propozycja w przyzwoitej cenie.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/05/ifa-2014-alcatel-onetouch-hero-8-to-aluminiowy-tablet-z-8-calowym-ekranem/
OneTouch Pop 8S
Na stoisku Alcatela nie zabrakło również atrakcji dla mniej wymagających użytkowników. Producent zaprezentował model OneTouch Pop 8S, którego specyfikacja idealnie wpasowuje się w serię urządzeń ze średniej półki cenowej. Oczywiście jak przystało na tę korporację, nie obeszło się bez miłych niespodzianek. Na pokładzie zagości 64-bitowy układ Qualcomma – Snapdragon 410 i moduł LTE. Czy to wystarczy, by zwojować budżetowy rynek? Jeśli cena będzie przystępna, z pewnością.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/05/ifa-2014-alcatel-onetouch-hero-8-to-aluminiowy-tablet-z-8-calowym-ekranem/
[hr style=”dotted”]
Panasonic
To mniej znany gracz na polskim rynku. Po nieudanych podbojach rynków światowych Japończycy oddalili się nieco, by na nowo budować prestiż i tworzyć wizerunek marki. A ten jest mocno ukierunkowany na urządzenia do zastosowań przemysłowych. W takim tonie przebiegała również prezentacja w Berlinie.
Panasonic ToughPad FZ-E1 i FZ-X1
Jeśli miałbym obstawić zakłady na najbardziej odporne urządzenie mobilne tych targów, z pewnością byłyby to propozycje japońskiej firmy Panasonic. ToughPad FZ-E1 i FZ-X1 pomimo 5 cali pozycjonowane są jako tablety. Nic dziwnego. Urządzenia gabarytami bardziej przypominają dachówki niż smartfony. Na pokładzie znajdziemy kilka przemyślanych funkcjonalności, które na próżno szukać u konkurencji. Między innymi odporność na uderzenia i upadki z 3 metrów czy naprawdę ekstremalne temperatury. Prawdziwy podziw budzi możliwość obsługi urządzenia po wyjęciu bądź rozładowaniu akumulatora. Dzięki wbudowanemu zasilaczowi awaryjnemu (coś na wzór UPS-a) tablety mogą wciąż pracować przez dwie minuty bez dostępu do zasilania zewnętrznego. To jednak nie jest sprzęt dla każdego. Patrząc na jego gabaryty i cenę, będą doskonałym pomocnikiem dla osób pracujących w warunkach ekstremalnych.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/05/ifa-2014-panasonic-toughpad-fz-e1-oraz-toughpad-fz-x1-japonskie-pancerniki-ktore-wytrzymaja-niemal-wszystko/
Asus
Tajwańczycy to doświadczona marka, której firmowym produktem jest seria urządzeń hybrydowych. Z tego też jest najbardziej znana. Jednak tym razem Azjaci poszli w innym kierunku słuchając nieco rynku. Wszak Transformery, czyli urządzenia 2 w 1 to nie jedyny kontent. Ciężko jest tak naprawdę oceniać poczynania firmy, która na naszym rynku prezentuje nieco okrojone portfolio, a najciekawsze urządzenia bywają horrendalnie drogie. Jedno jest pewne. Firma ma swój pomysł na biznes i własne rozwiązania, których się trzyma.
Asus MemoPad 7 (ME572C/ME572CL )
Producent podczas targów w Berlinie postanowił pieścić ego płci piękne, dedykując swój nowy tablet właśnie kobietom. I widać to od samego początku. Urządzenie jest niezwykle eleganckie o szczupłej sylwetce i z całkiem niezłymi parametrami. Ciężko doszukiwać się tu minusów tym bardziej, że cena nie jest zbytnio wygórowana (o dziwo). Tym samym, nowym modelem MemoPad 7, producent zrywa z etykietą kompromisowych urządzeń (choć znajdziemy też ciekawe propozycje). Wszak ekran WUXGA (1920×1200), modem LTE i czterordzeniowy i 64-bitowy układ Intel Atom można spokojnie zaliczyć do bardziej wydajnych zestawów.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/asus-memo-pad-me572cme572cl-pierwszy-naprawde-ciekawy-tablet-dla-kobiet/
VivoTab 8
Podczas prezentacji na targach znalazło się miejsce dla fanów windowsowych zabawek. Tylko szkoda, że producent wypuszcza niemal kopię swojej 8-calowej dachówki z rysikiem. Niemal… bo wykastrowanej z obecności stylusa. Ponieważ Windows na tabletach ma do tej pory mały problem z tożsamością, a elementy desktopowe są tak drobne, ciężko przypuszczać czy odświeżona wersja odniesie pożądany sukces. Tym bardziej że zmiany nie są jakieś spektakularne. Nie zrozumcie mnie źle. VivoTab 8 jest nowszy i prezentuje się o niebo lepiej, ale czy to wystarczy?
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/08/ifa-2014-asus-wprowadza-na-rynek-vivotab-8-z-windowsem-8-1-na-pokladzie-budzetowa-alternatywa-bez-stylusa/
ZenWatch
Asus nie mógł pozostać w tyle za konkurencją i na targach również postanowił zaprezentować swoje rozwiązanie. ZenWatch wygląda dość ascetycznie i minimalistycznie, a przez to jego urok jest większy. Sam osobiście jestem zwolennikiem bardziej kwadratowych zegarków i pomysł Asusa spodobał mi się nawet bardziej niż Apple. Na pokładzie tak jak w większości inteligentnych zegarków zagości system Android Wear. We wnętrzu znajdziemy bardzo mocny (jak na zegarek) układ Qualcomma – Snapdragon 400, 512 MB RAM oraz 4 GB pamięci wewnętrznej czyli swoisty standard wśród premier IFA 2014 w tej kategorii urządzeń.
https://www.youtube.com/watch?v=yeoxTrwk-BA
[hr style=”dotted”]
Acer
Producent, który bardziej znany może być z tworzenia laptopów również mocno interesuje się rynkiem mobilnym. I nic dziwnego, bo to przyszłość technologii. Muszę jednak przyznać, że robi to doskonale. Sam korzystam na co dzień z laptopa tej firmy i mam niewielki sentyment do tajwańskiej marki. Koncern podczas targów IFA wyszedł z założenia, że dużo oznacza dobrze. Popatrzcie sami.
Liquid Z500
Portfolio na targach otwiera 5-calowy smartfon, który dedykowany jest fanom słuchania muzyki. Z możliwości audio-fonicznych możemy zaliczyć wsparcie dla plików FLAC i WAV w formacie 16-bitowym i 44 kHz, a także obecność podwójnych głośników stereo HD DTS Studio Sound. Reszta specyfikacji nie jest już tak zniewalająca i klasyfikuje Acera Liquid Z500 w średniej klasie. Zaskakuje jednak stosunkowo niska cena, która oscyluje poniżej 150 Euro.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/13/acer-liquid-z500-to-ciekawy-i-tani-phablet-dla-fanow-muzyki/
Iconia One 8
Na targach znalazło się miejsce dla mobilnego tabletu opartego o Androida 4.4 Kit Kat. Jak widać moda na układy Intela rozgorzała na dobre, ponieważ to kolejna z propozycji z Intel Atom na tej imprezie, oznaczona symbolem Z3735G. Na uwagę zasługuje panel IPS z technologią Zero Air Gap. Reszta specyfikacji jest raczej przeciętna. Natomiast na uwagę na pewno zasługuje ilość opcji kolorystycznych, które postanowił wydać Acer. Iconia One 8 będzie dostępna w 10 odrębnych kolorach.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/ifa2014-acer-prezentuje-dwa-nowe-tablety-z-androidem-iconia-one-8-oraz-iconia-tab-10/
Iconia Tab 8 W
Była 8-calowa dachówka na Androidzie to i musi być na Windowsie. Do Berlina tajwańska korporacja zabrała tablet Iconia Tab 8 W, który na swym pokładzie gości pełny system Windows 8.1 with Bing. Reszta specyfikacji jest zbliżona do androidowego odpowiednika. Zaletą tego urządzenia ma być roczna licencja na pakiet biurowy MS Office 365 i spory czas pracy na jednym ładowaniu (do 8 h). Jak z tego wyjdzie Acer? Na pewno niską ceną, która ustanowiona została na 150 Euro.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/ifa2014-acer-iconia-tab-8-w-to-ciekawy-tablet-za-150-euro/
Iconia Tab 10
Na chwilę wracamy do świata zielonego robota. Kolejna z propozycji to większy 10,1-calowy tablet oparty o Androida w werji 4.4 Kit Kat. Na pokładzie Iconia Tab 10 znajdziemy ponadto czterordzeniowy układ MediaTeka, 1 GB pamięci RAM, a także ekran Full HD. W przypadku 10-calowej dachówki mamy również do czynienia z głośnikami stereo.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/ifa2014-acer-prezentuje-dwa-nowe-tablety-z-androidem-iconia-one-8-oraz-iconia-tab-10/
Switch 10 (II gen.)
Ciężko nazwać tę hybrydę drugą generacją Switcha. Producent postanowił odświeżyć jedynie rozdzielczość udanego zresztą urządenia 2 w 1. Zobaczymy wersję z ekranem Full HD (1920×1080) i WXGA (1280×800). Czemu miał służyć ten zabieg, ciężko powiedzieć. Na pewno wyznacznikiem będzie tutaj cena samego urządzenia. Dla przypomnienia protoplasta miał bez mała rozdzielczość znaną z większości laptopów (1366×768).
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/ifa2014-acer-prezentuje-4-nowosci-switch-11-switch-10-aspire-r-13-oraz-aspire-r-14/
Switch 11
Wraz z mniejszym bratem debiutuje jego większy i lepszy przedstawiciel. Acer Switch 11 to udany sukcesor poprzednika i z pewnością zainteresuje osoby, które oczekują czegoś mocniejszego. Hybryda będzie w dwóch wariantach. Pierwsza z układem Intel Atom Z3745, 2 GB RAM i rozdzielczością 1366×768 pikseli, natomiast silniejszy wariant dostanie układ Intel Core i5, 4GB RAM, dysk SSD 126 GB oraz ekran Full HD. Jeśli tajwański producent nie przesadzi z ceną, będzie to solidny konkurent dla Surface Pro 3.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/ifa2014-acer-prezentuje-4-nowosci-switch-11-switch-10-aspire-r-13-oraz-aspire-r-14/
Aspire R13
Kolejne urządzenia ciężko zakwalifikować do grona tabletów. Jednak w odpowiedniej konfiguracji z pewnością do tego grona możemy je zaliczyć. Pierwszy z nich ma nieco niecodzienną strukturę wykonania. Urządzenie możemy ustawić w 6 różnych pozycjach, a całość jego transformacji opiera się na zawiasach osadzonych mniej więcej po środku bocznych krawędzi hybrydy. Druga strona zawiasów połączona jest z dockiem. Aspire R13 ma niezwykle mocarną specyfikację, ale jego cena też jest ogromna.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/ifa2014-acer-prezentuje-4-nowosci-switch-11-switch-10-aspire-r-13-oraz-aspire-r-14/
Aspire R14
Drugi z przedstawicieli… laptopowej serii jest mniej dziwaczny od swojego mniejszego brata. To klasyczna hybryda, z obracanym o 360 stopni ekranem od pozycji zwykłego notebooka do tabletu. Na pokładzie znajdziemy najlepsze z możliwych podzespołów, a samo urządzenie może pomieścić 12 GB pamięći RAM i zewnętrzną kartę graficzną GeForce 820M. Ciężko mówić w tym przypadku o braku mocy.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/ifa2014-acer-prezentuje-4-nowosci-switch-11-switch-10-aspire-r-13-oraz-aspire-r-14/
[hr style=”dotted”]
Hewllet Packard
Amerykańska korporacja to jedna z najstarszych marek na świecie. Na rynku urządzeń mobilnych jest od pewnego czasu, ale większość osób kojarzyć ją może z produkcji komputerów typu PC czy laptopów, a już na pewno drukarek. Generalnie producent znacznie spóźnił się z premierą swoich tabletów, hybryd i smartfonów czego efektem jest jego słaba pozycja na rynku. Nie zmienia to jednak faktu, że kilkudziesięcioletnie doświadczenie i worek posiadanych patentów pozwala firmie tworzyć ciekawe urządzenia.
Envy x2 13 i 15
Nowi przedstawiciele portfolio HP to urządzenia oparte o dopiero debiutujące układy Intel Core M z architektury Broadwell. Na pokładzie znajdziemy tu również dyski hybrydowe, a także głośniki stereo wykonane w technologii Beats Audio. Oprócz tego hybryda nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym na tle innych topowych urządzeń 2 w 1. Większy model posiada 15-calową matrycę, zaś jego mniejszy odpowiednik 13,3 cala. Jedynym, co może tu zaskakiwać to cena, która dochodzi do 950 dolarów. Niestety… in minus.
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/05/ifa-2014-hp-zapowiada-tablety-envy-x2-z-133-i-15-calowymi-ekranami-oraz-intel-core-5y10-m/
Pavilion x2
Na targach wśród tabletów królowały przede wszystkim debiutujące urządzenia z Windowsem na pokładzie. Do tej prężnie rozwijającej się platformy dołącza kolejna hybryda. Pavilion x2 w przeciwieństwie do wyżej wymienionych modeli należy do bardziej budżetowego segmentu. Dzięki temu więcej osób może spojrzeć łaskawym okiem na propozycję Amerykanów. Na pokładzie zagościł znany już wszystkim procesor z rodziny Bay Trail, a sam ekran będzie mieć przekątną 10 cali. Tym samym HP postanowił zaatakować rynek urządzeniem, które będzie oferować spore przebiegi na jednym ładowaniu (z racji energooszczędności trzeciej generacji Atomów).
Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/05/ifa2014-hp-pavilion-x2-to-interesujaca-hybryda-z-10-calowym-wyswietlaczem/
Podsumowanie
Na targach zobaczyliśmy wiele nowości. Oprócz wyżej wymienionych potentatów i pretendentów, aby dostać się do czołówki. Były urządzenia z zakrzywianymi ekranami, okrągłe POLED-y, obudowy z drewna i skóry, a także sporo eleganckich aluminiowych konstrukcji. To ważny element, który potrafi być złotym środkiem w walce o klienta. Większość osób z poza tego forum zwraca uwagę na to jak prezentuje się urządzenie, a dopiero potem, jakie ma oczekiwania względem wydajności i produktywności samego sprzętu.
Na uwagę zasługuje debiut urządzeń opartych o platformę Intel Core M z architektury Broadwell. To bezwentylatorowe układy, które mocą dorównują dzisiejszym laptopom. Ciężko się nie zgodzić z tezą, że to przyszłość windowsowych urządzeń mobilnych. A jeśli już jesteśmy przy Windowsie, to godnym podkreślenia jest prawdziwy wysyp urządzeń opartych o platformę Microsoftu. Pomimo tego, że gigant z Redmond przespał swój start na tym wymagającym rynku, pierwsze problemy ma już za sobą. A sama ilość debiutujących tabletów i hybryd z kafelkowo-okienkowym interfejsem to dobry prognostyk. Oczywiście wszystko zależy od odbiorcy końcowego, jakim jest klient. Jeśli ceny będą spadać jak do tej pory, użytkownicy częściej sięgać po takie rozwiązania.
Nie ma co ukrywać, że najbliższe miesiące będą należały do urządzeń noszonych tzw. weareable devices. Bardziej znane firmy, które nie zdołały zaprezentować wcześniej swoich rozwiązań, zrobiły to przy okazji targów w Berlinie. I tak pod pretekstem ułatwiania nam wszystkim życia i dbania o zdrowie czy kondycję, producenci oferują nam za niemałe przecież pieniądze inteligentne zegarki i opaski. Zapewne marketing zrobi swoje, jednak osoby twardo stąpające po ziemi, które znają swoje prawdziwe potrzeby, powinny się dwa razy zastanowić, zanim wymienią swoją elegancką biżuterię na wciąż niedopracowane elektroniczne gadżety. I żeby nie było. Nie mam nic na przeciwko takim rozwiązaniom, ale niech one będą dopracowane i przystępne cenowo. Obecnie tysiąc złotych za kilka funkcji monitorujących i codzienne ładowanie poważnie odstraszają, zamiast wabić.
Targi w Berlinie stały również pod znakiem nowych (starych?) rozwiązań w dziedzinie akcesoriów. Dobrym tego przykładem są inteligentne etui czy ładowarki (współgrające z systemem szybkiego ładowania), które pozwalają uzupełnić akumulator w energię w krótkim czasie (od 30 do 60 minut). Może to nie jest złoty środek na upośledzoną i zacofaną technologię ogniw, ale warto czasem doceniać małe drobiazgi, by móc w pełni cieszyć się z korzystania dzisiejszych urządzeń mobilnych.
Kończąc muszę przyznać, że targi te nie były najgorsze pod kątem urządzeń. Nie były też najlepsze. Ciężko jednak przypuszczać, że w momencie, gdy rynek nasycił się już znacznie, element zaskoczenia będzie w ogóle możliwy. Druga kwestia to ściśle sprecyzowane strategie największych firm, o czym pisałem przy okazji swojego wpisu. Miejmy jednak nadzieję, że w tym całym gąszczu elektroniki będziemy umieli podejmować odpowiednie decyzje co do kupna nowego urządzenia. Po cichu liczę też na ekspansję urządzeń opartych o Windowsa i Windows Phone. O ile kafelkowy interfejs całkowicie mi się nie podoba, o tyle monopolistyczny charakter rynku nigdy nie był korzystny dla samego klienta.
Jednak IFA to nie jedyne wrześniowe atrakcje, które mamy za sobą. Zapraszam do kolejnej części, przybliżającą Wam imprezę Keynote Event, a także następstwa i kulisy debiutu nowych urządzeń z logo nagryzionego jabłka i systemu iOS. Do usłyszenia.