Mobilne chipsety z procesorami graficznymi PowerVR GPU mają za sobą kawał historii. W środę brytyjska firma zajmująca się tworzeniem sprzętu i oprogramowania dedykowanego rozwiązaniom graficznym, zaprezentowała nowy typ architektury GPU o nazwie PowerVR Furian. Najważniejszym zainteresowanym powinno być Apple, które korzysta z osiągnięć Brytyjczyków już od dłuższego czasu.
To pierwsza tak poważna ingerencja w architekturę procesora graficznego od czasu zaprezentowania w 2010 roku PowerVR Rogue. Apple dotąd używało go w wielu swoich urządzeniach (na przykład w iPadzie 4 lub iPhonie 5), zatem można się domyślać, że z radością skorzysta z nowej technologii w przyszłości.
PowerVR Furian wnosi znacznie lepszą wydajność graficzną oraz zmniejsza zapotrzebowanie na energię w porównaniu ze swoim poprzednikiem. Umożliwia płynne procesowanie grafiki w 4K, gier w wysokiej rozdzielczości, korzystanie z wymagających technologii uczenia maszynowego oraz zwiększa możliwości wirtualnej rzeczywistości – a wszystko to rzekomo bez wysysania nieprzyzwoitych ilości energii z baterii.
Wszystkie te funkcje byłyby ciepło przyjęte przez Apple. Choć tegoroczne iPhone’y zapewne są już „zaklepane” i nie ma możliwości wprowadzenia do nich technologii, która dopiero zadebiutowała, to niewykluczone, że te potężne chipy graficzne znajdą się w iPhonie 9.
Pojawiające się coraz częściej aplikacje wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości stawiają przez procesorami graficznymi wysokie wymagania. Typowe GPU musi nie tylko renderować grafikę, ale wykonywać jednocześnie inne obliczenia. Furian to umożliwia – stworzyliśmy architekturę, która jest wręcz zaprojektowana pod aplikacje następnej generacji.
– Sam Rosen, dyrektor zarządzający badaniami nad PowerVR Furian
W porównaniu ze swoim starszym odpowiednikiem, Furian może pochwalić się 70-90% poprawą wydajności w grach, w tym wyższą o 35% liczbą operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę oraz 80% skokiem mocy dla lepszej obsługi wymagających interfejsów użytkownika i dla tzw. „casual gamingu” (nie obciążającego tak mocno grafiki).
Nowa technologia otrzymała już odpowiednie licencje i powinna pojawić się w urządzeniach mobilnych „już” pod koniec 2018 roku. Oznacza to, że nie zobaczymy jej w działaniu jeszcze długo.
Co ciekawe, postęp technologiczny wydaje się być ostatnio znacznie szybszy od tempa, w jakim nowe technologie są wprowadzane na rynek i do naszego życia. Dopiero co mogliśmy przeczytać o internecie 5G, który w tym roku będzie obsługiwany przez dosłownie kilka modeli smartfonów. Potrwają całe lata, zanim przeciętni zjadacze chleba będą mogli cieszyć się jego pełną funkcjonalnością. Zanim pobawimy się urządzeniami z grafiką PowerVR Furian, też minie sporo czasu. Pytanie tylko, czy urządzeniom mobilnym potrzebna jest taka moc?
źródło: MacRumors przez PhoneArena