Dane osobowe są szczególnie łakomym kąskiem dla cyberprzestępców, ponieważ mogą posłużyć one do licznych oszustw. Firma Hyundai Motor Polska poinformowała, że doszło do nieautoryzowanego dostępu do bazy z danymi jej klientów. Do jakich informacji przestępcy uzyskali dostęp?
Jakie dane są w rękach cyberprzestępców?
O całej sprawie Hyundai Motor Polska poinformowało swoich klientów za pomocą specjalnego wydania newslettera. Podkreśla w nim, że w ostatnim czasie doszło do naruszenia bazy danych zawierającej informacje o klientach. Firma dodaje jednak, że już po otrzymaniu informacji o incydencie natychmiast podjęła kroki w celu jego opanowania.
W ramach tych działań zaangażowała czołowych specjalistów ds. bezpieczeństwa cybernetycznego oraz prawników, którzy pomogli w zarządzaniu sytuacją. Warto podkreślić, że firma niezwłocznie poinformowała o zajściu Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. W celu zapewnienia większego poziomu bezpieczeństwa wdrożono wiele różnych środków, w tym najpierw blokadę atakowanego serwera, a następnie jego trwałe usunięcie z sieci.
Najważniejsze pozostaje jednak pytanie, do jakich danych uzyskali dostęp oszuści. Tutaj marka ma jednak dobrą wiadomość dla swoich klientów. Hyundai informuje, że w wyniku ataku w ręce cyberprzestępców nie wpadły żadne dane finansowe, numery PESEL czy numery dowodów osobistych klientów.
W bazie, która została zaatakowana, znajdowały się dane kontaktowe, takie jak adresy e-mail, numery telefonów oraz dane o miejscu i dacie urodzenia. Ponadto istnieje ryzyko, że zostały skradzione nagrania rozmów z konsultantami Call Center oraz dane pojazdów, takie jak numery VIN.
Hyundai ostrzega i przeprasza
Firma podkreśla, że do tej pory nie ma dowodów, by wykradzione dane zostały użyte w celu oszustwa, jednak zachęca swoich klientów do ostrożności. Z racji, że w ręce przestępców dostały się adresy e-mail, to właśnie przez nie mogą oni próbować kontaktować się z potencjalnymi ofiarami. Wszyscy powinni uważać na wiadomości, które wydają się pochodzić od Hyundai Poland lub innych podmiotów Hyundai Motor Group. Firma przypomina, by pod żadnym pozorem nie klikać w linki znajdujące się w takiej podejrzanej wiadomości.
Jednocześnie producent samochodów zaznacza, że „ochrona danych osobowych naszych klientów zawsze była najwyższym priorytetem. Każdego dnia staramy się zapewnić niezmiennie wysokie standardy bezpieczeństwa oraz zagwarantować szybką i kompleksową reakcję w przypadku jakiegokolwiek potencjalnego zagrożenia”. Właśnie dlatego na końcu komunikatu marka przeprosiła swoich klientów za incydent i obawy, jakie mógł on wywołać wśród wielu osób.