Szafiarki i blogerki modowe protestowały, że koncerny odzieżowo-galanteryjne rzucały swoje produkty do Lidla w dużo niższych cenach, a czy blogerzy technologiczni będą płakać, że hybrydy za 180 dolarów trafią do największej sieci hipermarketów w Stanach Zjednoczonych, czyli do Walmarta?
Microsoft jakiś czas temu obniżył ceny licencji na Windows oraz zniósł całkowicie opłaty dla urządzeń o przekątnych ekranu mniejszych niż 9 cali. Pozwoliło to wielu firmom na konstruowanie niedrogich tabletów i hybryd, które mogą konkurować z androidowymi rywalami również ceną. Przykładów było wiele, ale pojawiały się one często w Chinach bez możliwości sprowadzania oraz bez większego zainteresowania zachodniej prasy.
Inaczej może być w przypadku nowego urządzenia firmy E FUN, jednego z największych dystrybutorów i producentów taniej elektroniki w USA. Koncern zapowiedział 10.1-calową hybrydę z Windowsem 8.1, która ma trafić jeszcze przed świętami do sklepów Walmart w cenie 179 dolarów – wliczając w to odczepianą klawiaturę. To mniej niż podobnej klasy Chromebooki bez dotykowych ekranów.
Specyfikacja oczywiście nie powala, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Sprzęt wyposażono w ekran IPS 10,1 cali o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, a całość napędzana jest procesorem Atom i (zaledwie) 1 GB pamięci RAM. Cieszy za to rozmiar pamięci, czyli 32 GB zamiast 16GB – a całość można rozszerzyć o kolejne 64 GB przy pomocy karty micro SD. Pozostałe właściwości to Wifi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0, microUSB, miniHDMI, audio jack, trzymegapikselowa kamera z tyłu i dwumegapikselowa z przodu.
Więcej informacji o Nextbook10 znajdziecie w źródłach. Czy Microsoft ma szanse z Googlem na rynku tanich urządzeń z Androidem i Chrome OS?