Huawei to chiński producent, który z roku na rok coraz bardziej przekrada się do świadomości konsumentów. Swój niemały wpływ mają na to akcje marketingowe z celebrytami, ale smartfony z tym logo posiadają również wiele cech, które można uznać za zalety. Właśnie jedna z nich się przedawniła, bowiem Huawei usunął ze swojej strony wszystkie obrazy systemu EMUI.
EMUI, czy raczej Emotion UI, to autorska nakładka systemowa na Androida, którą już od pięciu lat możemy odnaleźć na smartfonach z logo Huawei i Honor. Interfejs można kochać, można go nienawidzić i podobnie jest w przypadku funkcjonalności, ale to tak naprawdę nie ma większego znaczenia. Chodzi bowiem o to, że ze strony „technicznej”, system operacyjny sygnowany przez Huawei ma kilka niezaprzeczalnych zalet.
Jedną z nich była możliwość ściągnięcia dowolnego obrazu systemu. Oczywiście Huawei nie był jedynym producentem, który oferował taką możliwość, mimo to nie sposób odmówić, że w przypadku EMUI było to całkiem proste. Wystarczyło tylko przejść na odpowiednią, oficjalną, stronę, odnaleźć tam swój model smartfona i pobrać plik. Potem już tylko wrzucić paczkę na kartę SD, zainstalować i voilà.
A co się stanie, jeżeli teraz spróbujemy pobrać pożądany plik z systemem? Na pierwszy rzut oka strona wygląda całkiem normalnie, a widoczny komunikat przypomina informację o ciasteczkach lub niebezpieczeństwie branym na siebie przez użytkownika, prawda? No nie do końca, bowiem jego brzmienie jest nieco inne.
Aby dostarczyć wygodniejszy oraz bardziej zadowalający sposób aktualizowania systemu, Huawei od teraz dostarcza wyłącznie aktualizację online dla swoich smartfonów, tabletów i innych tego typu. Możliwość aktualizacji przy użyciu karty SD nie będzie już zapewniona. W tym czasie, wszystkie paczki z obrazami systemu zostaną usunięte, a strona zamknięta.
Cóż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tak po prostu musi być. Warto jednak zastanowić się, dlaczego producent zdecydował się na taki ruch. Na pewno utrzymanie strony wraz z zapewnieniom odpowiedniego transferu kosztowało firmę niemałe pieniądze, ale można by było stwierdzić, iż trzeba do utrzymać jako koszta koniecznie. Być może firma planuje po prostu powoli zakończyć swoją przygodę z EMUI (choć nie uważam, że tak będzie) albo – co bardziej prawdopodobne – planuje dostarczyć usługę, która zrobi to „lepiej”.
Domyślacie się zapewne, że komunikat to nie są puste słowa. Niestety, po wybraniu dowolnego z 34 zamieszczonych telefonów, pojawia się pusta podstrona. Jeżeli potrzebujecie właśnie obrazu systemu swojego smartfona z EMUI, to niestety – póki co – „u źródła” ich nie znajdziecie.
źródło: Android Police via XDA Developers, Huawei
grafika główna: Huawei P10, którego recenzję możecie znaleźć tutaj