Dziwnych czasów dożyliśmy… Producenci dają coraz mniej, a klienci muszą płacić coraz więcej. Brak ładowarki w zestawie sprzedażowym powoli staje się standardem. Huawei również zamierza iść tą drogą, aczkolwiek w jego przypadku niekoniecznie musi chodzić o pieniądze. Chociaż…
Ładowarka w zestawie powoli staje się luksusem
Pierwszym producentem, który zdecydował się usunąć ładowarkę i słuchawki przewodowe z zestawu sprzedażowego, było Apple. Potem poszło już z górki. Samsung również nie dodaje ich do swoich najnowszych flagowców z serii Galaxy S21, podobnie jak HMD Global do smartfonów Nokia z linii X. Xiaomi, jako jedyne (na razie) pozwala natomiast wybrać, czy klienci chcą otrzymać zasilacz, czy nie.
Wygląda na to, że wkrótce do grona producentów, dla których ładowarka przestanie być obowiązkowym elementem zestawu sprzedażowego, dołączy również Huawei. Już wcześniej usłyszeliśmy pierwsze wzmianki o tym, ale teraz okazuje się, że zasilacz zniknie z pudełek do smartfonów z serii Nova 8 i Mate 40 oraz innych urządzeń z procesorem HiSilicon Kirin 990.
Huawei niekoniecznie musi kierować się tymi samymi powodami co konkurencja
Usunięcie ładowarki z zestawu sprzedażowego to wyjątkowo nieprokonsumenckie posunięcie, ale jednocześnie proekologiczne, ponieważ nie można zaprzeczyć, że nie przyczynia się ono do zmniejszenia ilości elektrośmieci w ujęciu globalnym.
Wyprodukowanie jednego zasilacza to dla producentów stosunkowo niewielki koszt, ale gdy pomnoży się go razy liczbę wprowadzonych na rynek urządzeń, to uzbiera się pokaźna kwota. Tak samo, gdyby każdy mieszkaniec Polski wrzucił do jednej, wspólnej puszki złotówkę. Co to jest, prawda? Kiedy jednak by się te wszystkie złotówki zsumowało, wyszłaby ponad połowa tego, co Sasin… No wiecie, o czym mowa.
Huawei obecnie znajduje się w bardzo trudnej sytuacji i każdy juan oszczędności jest dla niego na wagę złota, choć jego wyniki finansowe za 2020 rok mimo wszystko były świetne. Usunięcie zasilacza z zestawu sprzedażowego może jednak przynieść mu ogromne oszczędności, a firma na pewno nimi nie pogardzi.
Z drugiej strony, każda ładowarka potrzebuje szeregu elementów, a aktualnie w branży panują ogromne niedobory chipów. Być może zatem Huawei został zmuszony do ograniczenia produkcji zasilaczy z przyczyn od niego niezależnych. Takiego przynajmniej zdania są źródła z Chin. Sam zainteresowany nie komentuje jednak niniejszych doniesień.
W związku z powyższym, niewykluczone, że ładowarka nie wejdzie także w skład zestawu sprzedażowego smartfonów z serii Huawei P50.