Huawei złożył pozew przeciwko MediaTekowi, oskarżając tajwańskiego producenta chipów o naruszenie patentów związanych z technologiami komunikacyjnymi, w tym 5G i 4G. Spór ten może przynieść Huawei znaczące korzyści finansowe w postaci opłat licencyjnych.
Patentowy konflikt gigantów
Chiński gigant technologiczny w lokalnym sądzie złożył pozew o naruszenie patentów przeciwko MediaTekowi, czyli jednemu z największych producentów chipów na świecie. W pozwie Huawei twierdzi, że technologie tajwańskiej firmy naruszają jego patenty związane z komunikacją sieciową, obejmujące 5G, 4G, a potencjalnie także 3G. MediaTek potwierdził otrzymanie pozwu, jednak zaznaczył, że sprawa jest w toku i wstrzymuje się od dalszych komentarzy.
MediaTek to wiodący producent chipów, dostarczający komponenty do smartfonów i tabletów takich firm, jak Samsung, Oppo, Sony, Vivo i Xiaomi. Firma ta była również kluczowym dostawcą dla działu smartfonów Huawei, zanim rozpoczęło się nakładanie sankcji na chińską firmę przez USA w 2020 roku.
Huawei w walce o spore pieniądze
Portal Gizmochina, powołując się na „źródła zaznajomione ze sprawą” twierdzi, że pozew przeciwko MediaTekowi ma przede wszystkim na celu zapewnienie Huawei opłat licencyjnych, które pomogą w finansowaniu dalszych badań i rozwoju. W skrócie – chodzi o pieniądze i to niemałe.
Warto zaznaczyć, że chiński gigant posiada około 20% światowych patentów związanych z technologią 5G, co daje firmie znaczną przewagę, także w tej sprawie sądowej. Od 2021 roku, w odpowiedzi na zaostrzone restrykcje ze strony USA, firma zwiększyła swoje wysiłki w zakresie licencjonowania patentów. Portal przypomina, że w samym 2022 roku Huawei uzyskał 560 milionów dolarów przychodu z tytułu opłat licencyjnych, a około 200 firm ma prawa licencyjne na korzystanie z technologii.
Nie jest oczywiście wiadome, jak ta sprawa się zakończy, jednak konflikt pomiędzy gigantami może np. zmusić MediaTeka i inne firmy do ponownego przeanalizowania licencji i potencjalnego zawarcia nowych umów z Huawei. Jeśli sąd przyznałby rację chińskiej marce, odszkodowania z pewnością liczone byłyby w setkach milionów dolarów.