Minął już ponad rok od premiery serii Huawei P50 – smartfony zostały oficjalnie zaprezentowane w lipcu 2021 roku. Najwyższy czas, aby Chińczycy pokazali nam ich następców.
Seria Huawei P60 na horyzoncie
Według najświeższych informacji, przekazanych przez serwis MyDrivers, smartfony z serii Huawei P60 będą urządzeniami opracowanymi w nowym języku stylistycznym – moim zdaniem lepszym od poprzednika, patrząc po zdjęciach zamieszczonych w artykule. Widać to szczególnie w sekcji aparatów z tyłu, gdzie zajdą największe zmiany względem P50-ek.
Przecieki sugerują, że podstawowy wariant ma korzystać z 52 Mpix matrycy Sony IMX789 w głównym oczku. Dołączą do niego aparat ultraszerokokątny z sensorem IMX858 o rozdzielczości 50 Mpix oraz 16 Mpix teleobiektyw, najprawdopodobniej z matrycą IMX351. Model P60 Pro wykorzysta zaś jako główny aparat matrycę IMX888 o rozdzielczości 50 Mpix i 64 Mpix sensor OmniVision OV64B w teleobiektywie. Obiektyw ultraszerokokątny pozostanie natomiast bez zmian.
Huawei P60 Pro – dłuższa praca, większa moc
Nowe smartfony mają odziedziczyć po serii Mate 50 wzmocnione szkło Kunlun, certyfikat odporności na wodę i pył IP68 oraz komunikację satelitarną za pomocą satelitów Beidou, co oczywiście ograniczyłoby zasięg technologii do Chin oraz krajów sąsiednich.
W przypadku Huawei P60 Pro mówi się jeszcze, że zobaczymy w nim ekran od BOE o przekątnej 6,6 cala, rozdzielczości 3200×1440 pikseli, częstotliwości odświeżania o wartości 120 Hz oraz PWM (Pulse Width Modulation) o częstotliwości 1920 Hz. Ponadto na przód trafi aparat do selfie o rozdzielczości 32 Mpix. Sercem Huawei P60 Pro ma zostać Snapdragon 8+ Gen 1, pozbawiony oczywiście modułu 5G. Całość podtrzyma zaś akumulator o pojemności 5500 mAh, oferujący szybkie ładowanie „po kabelku” z mocą 100 W oraz 50 W bezprzewodowo.
Tajemnicą pozostaje również data premiery. Huawei na razie milczy na temat serii P60, ale doniesienia przekazane przez inne serwisy wspominają o marcu tego roku. Jeżeli P60 oraz P60 Pro faktycznie mają zadebiutować jeszcze w tym kwartale, to z pewnością w ciągu kilku najbliższych tygodni otrzymamy kolejne informacje.
Obyśmy tym razem nie musieli czekać pół roku na polską premierę…