W przyszłym tygodniu zadebiutują Xiaomi Mi Mix 2 i tegoroczne iPhone’y, a w następnym miesiącu jeszcze nowe Pixele i Huawei Mate 10 i w sumie to by było tyle z bardziej wyczekiwanych premier. Powoli więc zaczynamy się interesować przyszłorocznymi – szczególnie, że pojawia się coraz więcej przecieków na ich temat. Niektóre są nawet bardzo intrygujące. Jak ten, według którego Huawei P10 nie doczeka się takiego następcy, jakiego do tej pory się spodziewaliśmy.
Jeszcze do niedawna producenci dość konsekwentnie nazywali swoje flagowce. Ostatnio jednak zaczęły się dziać w tej kwestii niezwykle zaskakujące rzeczy. Takie HTC wypuściło na przykład w ostatnich trzech latach One M9, HTC 10 i HTC U11. Samsung z kolei pominął Galaxy Note 6 i następcę Galaxy Note 5 nazwał Galaxy Note 7. Chociaż i tak „lepsze” było ZTE, które po Axon i Axon Mini zaprezentowało od razu Axon 7 i Axon 7 Mini. Oppo również „przeskoczyło”, pokazując po Oppo R9 i Oppo R9S model Oppo R11.
Szczerze mówiąc, jakoś niespecjalnie spodziewałem się, że Huawei również zdecyduje się na podobny krok. Tym bardziej, że ostatnio kilka razy przewinął się temat Huawei P11 i wydawało się oczywiste, że to właśnie taki smartfon zadebiutuje bezpośrednio po Huawei P10. Tymczasem według najnowszych (nieoficjalnych) informacji w 2018 roku powinniśmy spodziewać się premiery Huawei P20. Niemożliwe? Wręcz przeciwnie, ponieważ jakiś czas temu producent nawet zarezerwował sobie właśnie taki znak towarowy. Sprawa jest więc właściwie przesądzona.
Co ciekawe, Huawei nie będzie jedynym, który tak bardzo „przestrzeli” numerację swoich flagowców. Na podobny – a nawet nieco większy – krok zdecydowało się bowiem Vivo, które po modelach Vivo X7 i Vivo X9 zaprezentuje za niedługo od razu… Vivo X20.
*Na zdjęciu tytułowym Huawei P10 i Huawei P10 Plus (pod linkiem znajdziecie ich porównanie)
Źródło: Weibo przez GizmoChina