Dzięki oferowaniu smartfonów ze wszystkich, możliwych półek cenowych Huawei udało się przebić do świadomości setek milionów klientów i w ostateczności stać się trzecim największym producentem na świecie. Firma jednak podjęła decyzję, że nie będzie już produkowała budżetowców.
Taką deklarację złożył bowiem właśnie CEO Huawei, Richard Yu. Jak powiedział w wywiadzie z serwisem Bloomberg, porzucamy segment bardzo tanich urządzeń, ponieważ marża w ich przypadku jest ekstremalnie niska i ich sprzedaż nie przynosi nam wystarczających zysków. Czyli – jak można się było domyślić – chodzi głównie o pieniądze.
Nie powinno być dla nikogo tajemnicą, że budżetowce nie są tworzone po to, aby na nich zarabiać, tylko po to, żeby pomogły aspirującemu producentowi zainteresować klienta jego marką i w następstwie zwiększyć jego ogólny udział w rynku. Huawei ten etap ma już za sobą, ponieważ aktualnie jest trzecim największym graczem w segmencie smartfonów i kojarzą go setki milionów osób, niekoniecznie użytkownicy jego sprzętów również.
Dzięki temu jest większe prawdopodobieństwo, że w bliższej lub dalszej przyszłości nawet nieco gorzej sytuowani klienci zdecydują się wydać trochę więcej pieniędzy na nowe urządzenie z portfolio Huawei. A wtedy będzie i wilk syty i owca cała – producent udowadnia bowiem, że potrafi robić naprawdę dobre średniaki (również te z niższej średniej półki), a do tego nie zapomina też o wsparciu (czego przykładem jest choćby P8 Lite, który od pięciu miesięcy regularnie dostaje najnowsze poprawki zabezpieczeń Androida).
Jednocześnie nie sposób nie odnieść wrażenia, że przez takie decyzje Huawei wizerunkowo stanie się bardziej „premium”. Zresztą, sam zainteresowany wcale nie ukrywa takich ambicji, o czym świadczy złożona w tym samym wywiadzie deklaracja CEO, że Mate 10 ma konkurować bezpośrednio z jubileuszowym iPhone’em.
*Na zdjęciu tytułowym Huawei Y3 II LTE (pod linkiem znajdziecie jego recenzję)
Źródło: Bloomberg