Pierwszy Nexus trafił do sprzedaży na początku 2010 roku. Teraz, pięć lat po tym wydarzeniu, oczekujemy już siódmego smartfona z tej serii, o którym z tygodnia na tydzień dowiadujemy się coraz więcej. Na pewno nowy flagowiec z Mountain View zostanie wytworzony przez Huawei. Warto również wspomnieć o kilku zmianach, jakie nastąpią w tym urządzeniu względem poprzednika.
Po pierwsze, Huawei Nexus otrzyma mniejszy ekran niż poprzednik. Uważam, że będzie to dobre rozwiązanie, ponieważ wiele osób zrezygnowało z Nexusa 6 właśnie ze względu na zbyt dużą przekątną. Tym razem w Googlefonie ujrzymy niewiele mniejszy wyświetlacz – 5,7 cala. W połączeniu z niewielkimi ramkami, całość powinna być w miarę komfortowa w użytkowaniu.
Co ciekawe, ekran do nowego Nexusa dostarczy Samsung. OLED i 2K pozwolą na wyświetlanie krystalicznie czystego i ostrego obrazu. Według mnie rozsądna decyzja chińskiej firmy. Z kolei moc obliczeniową dostarczy ponownie układ z linii Snapdragon. Tym razem wybór ma paść na model 810, którego już możemy uznać za wpadkę Qualcomma. Oby w tym smartfonie Huawei nie sprawiał większych problemów z przegrzewaniem.
Przez najbliższe miesiące poznamy kolejne szczegóły dotyczące Huawei Nexusa. Zobaczymy, czy wybór chińskiej firmy na wykonawcę tego urządzenia, okaże się strzałem w dziesiątkę dla Google.