W ostatnim czasie Huawei musi mierzyć się z ogromną nagonką i oskarżeniami o szpiegowanie na rzecz chińskiego rządu. Najbardziej nieprzychylne koncernowi z Państwa Środka wydają się być Stany Zjednoczone na czele z prezydentem Donaldem Trumpem, jednak firma deklaruje, że nie przeszkodzi jej to w zostaniu największym producentem smartfonów na świecie.
Zdaniem Huawei marka cieszy się zaufaniem klientów, dzięki czemu działowi urządzeń konsumenckich udało się w 2018 roku wygenerować o 50% wyższe przychody niż w roku poprzednim. Konkretniej mowa tu o kwocie rzędu 52 miliardów dolarów. Firma w żadnym wypadku nie zamierza zwalniać tempa – w podtrzymaniu dobrej passy ma jej pomóc m.in. wprowadzenie na rynek składanego smartfona z modemem 5G, którego premierę zaplanowano na 24 lutego 2019 roku, bezpośrednio przed oficjalnym rozpoczęciem targów MWC 2019 w Barcelonie.
Huawei poinformował też, że dział urządzeń konsumenckich wygenerował aż 48% całego przychodu marki w 2018 roku. Po raz pierwszy w historii pod tym względem wyprzedzony został dział, zajmujący się dostarczaniem infrastruktury operatorom sieci telekomunikacyjnych.
Richard Yu, CEO działu urządzeń konsumenckich, zadeklarował również, że Huawei nie potrzebuje przychylności Stanów Zjednoczonych, aby zostać największym producentem smartfonów na świecie, nawet jeśli są one trzecim największym rynkiem zbytu dla inteligentnych telefonów. W 2018 roku marka dostarczyła na rynek 208 milionów urządzeń i bardzo możliwe, że wskoczy na pozycję lidera w tym segmencie jeszcze w 2019 roku lub najpóźniej w 2020 roku.
Przy okazji warto dodać, że Huawei zaprezentował dziś swój nowy modem 5G, Balong 5000, który ma być rywalem dla modemu Qualcomm Snapdragon X50. To właśnie on znajdzie się na pokładzie pierwszego składanego smartfona marki. Urządzenie trafi do sprzedaży najwcześniej w kwietniu 2019 roku.
Huawei poinformował także, że wygrał 30 kontraktów na dostarczenie infrastruktury do obsługi sieci 5G: 18 w Europie, 9 na Bliskim Wschodzie i 3 w regionie, określanym jako Asia-Pacific.
*na zdjęciu tytułowym Huawei P9 Lite 2017 (pod linkiem znajdziecie jego recenzję przygotowaną przez Kasię)
Źródło: Reuters