Jeszcze zanim w Kanadzie aresztowano szefową finansów Huawei, urzędnicy z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji, w ślad za amerykańskimi agencjami, wyrażali zaniepokojenie podejrzeniami o powiązania polityczne tej firmy z rządem Chin. Jak wynika z nowego raportu, obawy o bezpieczeństwo informacji wyrażają kolejne kraje. Chyba nie trzeba wspominać, że nie wpłynie to korzystnie na sytuację biznesową Huawei.
Wieloletnie obiekcje Stanów Zjednoczonych względem Huawei i ZTE zaczynają rozprzestrzeniać się po świecie. Na początku tego roku Australia i Nowa Zelandia zrezygnowały z pomocy chińskiego koncernu przy inwestycjach związanych z uruchomieniem sieci 5G na terenie tych krajów.
Dodatkowo, podobne wątpliwości ma Japonia, choć nie wyraża ich tak bezpośrednio. W wypowiedziach skierowanych do opinii publicznej raz po raz pojawia się jednak temat „informatycznego bezpieczeństwa” i „ryzyka cyberprzestępczości” w kontekście rozwoju sieci 5G.
Huawei byłoby bardzo szczęśliwe, gdyby Europa zechciała korzystać z chińskich zdobyczy technologicznych w temacie rozbudowy sieci 5G. Po fiasku rozmów z amerykańskim Verizonem, Stary Kontynent jest dla Huawei drugim (poza Azją) największym rynkiem zbytu dla swoich rozwiązań łączności. Oczywiście potencjalnie – bo na razie żadne umowy nie zostały podpisane.
Może być nawet tak, że chiński gigant telekomunikacyjny w ogóle nie postawi stopy 5G na europejskiej ziemi.
„To firmy decydują o swojej podstawowej technologii sieciowej. To są rozwiązania, które są wdrażane i utrzymywane przez 10 lat lub więcej. Fakt, że akurat teraz Huawei staje przed różnymi oskarżeniami, nie jest dla Huawei zbyt szczęśliwe pod względem biznesowym.”
– Ben Woof, szef działu badań w firmie analitycznej CSS Insight
Ryzyko porażki chińskiego giganta jest szczególnie wysokie w Wielkiej Brytanii, gdzie szef zagranicznej agencji wywiadowczej MI6 oficjalnie wezwał rząd do zakazania Huawei inwestycji w sieci 5G na terenie Zjednoczonego Królestwa.
Oczywiście przedstawicielstwo firmy odcina się od jakichkolwiek insynuacji dotyczących współpracy z rządem Chińskiej Republiki Ludowej. W oświadczeniu, otrzymanym przez redakcję Bloomberga, rzecznik Huawei napisała:
„Odrzucamy wszelkie sugestie, jakobyśmy stanowili zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Cyberbezpieczeństwo nie powinno być upolitycznione, a dostawcy sprzętu nie powinni być traktowani odmienie, tylko z powodu kraju pochodzenia.”
Bez względu na to, jak bardzo prostolinijne mogą być zapewnienia Huawei, narastający brak zaufania wobec tej firmy raczej jej nie pomaga.
źródło: Bloomberg, Tech2 przez Phone Arena