Huawei ostatnimi czasy nie ma łatwo. Firmie nie przeszkadza to jednak we wprowadzaniu nowych rozwiązań na rynek. Teraz dowiadujemy się o kolejnych nowościach, które może wkrótce oficjalnie zaprezentować.
Huawei tworzy swój własny ekosystem
Przedsiębiorstwo z Państwa Środka musi radzić sobie, w ciężkich dla siebie czasach, z różnymi przeciwnościami losu. Konflikt z USA czy pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 i COVID-19 mocno uderzają w firmę. Ta jednak się nie poddaje i pokazuje, że może, jak równy z równym, rywalizować z potentatami, jak np. Apple.
Huawei tworzy wiele rozwiązań, które mają na celu zespolenie wszystkich urządzeń marki w jeden wielki ekosystem, wzorem właśnie firmy z Cupertino. Wkrótce wzbogaci się on o kolejne sprzęty z różnych segmentów.
Huawei przygotowuje kolejne urządzenia z serii Mate
Niedawno Huawei zastrzegł znaki towarowe MateWatch oraz MateBuds, które odnoszą się – odpowiednio – do inteligentnych zegarków i bezprzewodowych słuchawek.
Teraz natomiast w bazie EUIPO (Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej) zarejestrowane zostały dwie kolejne nazwy: MateDisplay oraz MateScreen. Odnoszą się one do wyświetlaczy i są zarejestrowane łącznie w 9 kategoriach. Niektóre z nich to: komputery, smartfony, wyświetlacze, ekrany LED i ekrany OLED.
Seria Mate wzbogaci się o urządzenia z innych kategorii
Dokładnie nie wiemy, co producent z Państwa Środka ma w planach, lecz powyższe znaki towarowe, odnoszące się do ekranu i wyświetlacza, mogą sugerować rozpoczęcie produkcji nowego monitora lub telewizora. Zresztą marka w przeszłości zaprezentowała już kilka „inteligentnych ekranów”, więc nie byłaby to dla niej pierwszyzna. Żaden z nich nie należał jednak do serii Mate.
Ciekawe informacje nadchodzą także z platformy Weibo, gdzie jeden z użytkowników przekazał informację, jakoby sprzęt wykorzystujący „Huawei Display” miał pojawić się równocześnie ze smartfonami z serii Mate 40 na październikowej konferencji chińskiego producenta.
Pewni możemy być tego, że producent z Państwa Środka chce rozpychać się rękami i nogami w świecie elektroniki, o czym świadczą także ciągle rejestrowane, nowe znaki towarowe. Wygląda więc na to, że blokada handlowa ze strony Stanów Zjednoczonych, nałożona na jednego z największych producentów smartfonów na świecie, wpływa na niego jedynie w pozytywny sposób. Ewidentnie Chińczycy chcą utrzeć nosa Amerykanom.