Podczas konferencji na zeszłorocznych targach IFA w Berlinie, Huawei dość niespodziewanie zaprezentował Mate S – pierwszy smartfon wykorzystujący technologię Force Touch. Kilka miesięcy później na rynku zadebiutował Mate 8. Okazuje się, że w tym roku scenariusz może być bardzo podobny: najpierw premiera Mate S2, później – Mate 9.
O ile trwające prace nad Huawei Mate 9 nikogo nie powinni dziwić, tak spekulacje dotyczące Mate S2 są dla mnie sporym zaskoczeniem. Byłam przekonana, że w tym roku chiński koncern odpuści prezentowanie kolejnej generacji Mate S, bo tak naprawdę każdy zastanawiał się, dlaczego w ogóle pojawiła się na rynku jego pierwsza wersja – wyglądała wyłącznie na „zapchajdziurę” (Mate S był świetny i rewelacyjnie wyglądał, ale jego wysokiej ceny nic nie uzasadniało; zwłaszcza, że zaraz później pojawił się Mate 8). Tymczasem pojawiają się informacje o jego następcy.
Huawei Mate S2, bo tak – bez większego zaskoczenia – ma się nazywać urządzenie, o którym mowa, trafiło do bazy TENAA. Gdy przyjrzycie się grafikom załączonym u góry, z pewnością dostrzeżecie mocne podobieństwo do Nexusa 6P. Z kilkoma detalami, które uległy zmianie. Jest to przede wszystkim brak głośników stereo – górny grill mniejszy, na dole – zastąpiony przez logo Huawei.
Pod względem parametrów technicznych nie powinno się zbyt wiele zmienić, bo Nexus 6P wciąż jest przecież świetnym smartfonem. Możemy się spodziewać 5,5-calowego ekranu Full HD, 4GB RAM, Kirina 960 2,6GHz, aparatu 16 Mpix, kamerki 8 Mpix i akumulatora o pojemności 3500 mAh. Podobnie jak w poprzedniku, także i tutaj ekran ma obsługiwać Force Touch.
Konferencja Huawei na IFA 2016 odbędzie się pierwszego września. Zatem jeśli prawdą jest, że zostanie wtedy zaprezentowany Mate S2, zdam Wam relację bezpośrednio z jego premiery!
źródło: androidheadlines, phoneradar