Poprzednie generacje flagowców serii Huawei P oraz Huawei Mate charakteryzowały się zakrzywionym wyświetlaczem wyłącznie w najdroższym wariancie z dopiskiem Pro. Wygląda na to, że modelem Mate 40 firma ma zamiar zmienić tę politykę.
Huawei Mate 40: zakrzywiony ekran dla każdego
Zgodnie z opublikowanymi w internecie, nieoficjalnymi grafikami prezentującymi smartfon Huawei Mate 40, na jego wyposażeniu znajdzie się zakrzywiony wyświetlacz. Nowość dostępna do tej pory wyłącznie w smartfonach Pro (Huawei P30 Pro, Huawei Mate 20 Pro, Huawei P40 Pro, Huawei Mate 30 Pro) wraz z kolejną generacją flagowca serii Huawei Mate, trafi również do wersji podstawowej.
Czy to dobra decyzja chińskiego koncernu? Mam pewne wątpliwości. Istnieje spora grupa przeciwników tego typu wyświetlaczy, zwłaszcza mocno przekombinowanych – jak ten w Mate 30 Pro. Do tej pory, chcąc zakupić flagowca tej marki, mogli zdecydować się na wariant bez dopisku Pro, teraz możliwość wyboru zostanie ograniczona właściwie do modelu Huawei P40. Osobiście uważam, że narzucanie klientom korzystania z zakrzywionych ekranów nie wyjdzie producentowi na dobre, a część z dotychczas zainteresowanych sięgnie po modele konkurencji, chociażby Samsunga, który zdecydował się wycofać z kontrowersyjnych ekranów.
SoC pozostaje zagadką
Z uwagi na trudną sytuację koncernu w zakresie możliwości wykorzystania podzespołów opartych na amerykańskich technologiach, niejasna pozostaje sprawa procesorów, jakie zostaną użyte we flagowcach serii Mate. Spekuluje się, że TSMC, do końca współpracy, jest w stanie dostarczyć Huawei 8 milionów układów HiSilicon Kirin. Zapotrzebowanie na serię Mate, w ostatnich latach, przekraczało 10 milionów sztuk dlatego wiadomo, że procesorów od TSMC nie wystarczy. Rozwiązanie problemu ma ściśle określoną nazwę – MediaTek.
Kirin tylko na rynek wewnętrzny?
Jako że układy Kirin 1000 (1020) mogą być trudno dostępne, Huawei zdecyduje się, najprawdopodobniej, na skorzystanie z nich wyłącznie w smartfonach dedykowanych na rynek chiński. Biorąc pod uwagę niższe zapotrzebowanie na smartfony bez usług Google na innych rynkach, koncentracja na kliencie lokalnym nie powinna dziwić.
Co w takim razie trafi do smartfonów sprzedawanych poza granicami Chin? Najprawdopodobniej będzie to układ MediaTek Dimensity 1000+. Istnieje również możliwość, że MediaTek, dla swojego kontrahenta, przygotuje zupełnie nowy układ.
Mimo trudnej sytuacji smartfony Huawei sprzedają się świetnie, dlatego producent może z optymizmem patrzeć w przyszłość i planować kolejne modele i związane z nimi wydarzenia. W takiej sytuacji, wrześniowa premiera Huawei Mate 40 wydaje się być niezagrożona.