Raz do roku Huawei prezentuje topowy procesor, który w pierwszej kolejności trafia do nowych smartfonów z serii Mate, a wkrótce potem również do flagowców z linii P i high-endów Honora. Aktualnie najświeższym układem z tej półki jest HiSilicon Kirin 980, ale za kilka miesięcy jego miejsce zajmie nowszy SoC.
HiSilicon Kirin 980
Huawei zaprezentował procesor Kirin 980 przy okazji targów IFA 2018 w Berlinie, na kilka tygodni przed oficjalną premierą smartfonów Mate 20 i Mate 20 Pro, które były pierwszymi urządzeniami z nim na pokładzie. Dla przypomnienia, SoC ten składa się z dwóch rdzeni ARM Cortex-A76 2,6 GHz, dwóch ARM Cortex-A76 1,92 GHz i czterech ARM Cortex-A55 1,8 GHz oraz grafiki ARM Mali-G76 MP12.
Warto też odnotować fakt, że Kirin 980 był pierwszym oficjalnie zaprezentowanym procesorem, do produkcji którego wykorzystywany jest 7-nm proces technologiczny. Dopiero później na rynku pojawiły się Apple A12 Bionic i Qualcomm Snapdragon 855. W przypadku Exynosa 9820 Samsung stosuje natomiast 8-nm litografię FinFET.
HiSilicon Kirin 985
Informacje o tym, że bezpośrednim następcą Kirina 980 będzie Kirin 985, pojawiły się już w Wigilię 2018 roku. W związku z faktem, że numerek miał zmienić się tylko na ostatniej pozycji sądziliśmy, że Huawei przygotowuje delikatnie „zaktualizowany” procesor, w który zostaną wyposażone flagowe P30 i P30 Pro. Mieliśmy bowiem już do czynienia z podobną sytuacją (zob. Kirin 950 w Mate 8 i Kirin 955 w P9/P9 Plus), więc spodziewaliśmy się tzw. „powtórki z rozrywki”, ale tak się nie stało.
Z najnowszych doniesień wynika natomiast, że Kirin 985 będzie pełnoprawnym następcą Kirina 980 i jego premiery powinniśmy oczekiwać w trzecim kwartale 2019 roku, mniej więcej rok po prezentacji poprzednika. Takie posunięcie jest zaskakujące, lecz możemy tylko się domyślać, co za nim stoi – wszakże producenci lubią przecież zauważalnie „przeskakiwać” w numeracji kolejnych produktów.
Na temat Kirina 985 na razie nie wiadomo zbyt wiele. Do tej pory pojawiły się jedynie informacje, że do jego produkcji Huawei ponownie wykorzysta 7-nm proces technologiczny, aczkolwiek w bardziej zaawansowanej wersji, bo z użyciem technologii EUV (Extreme Ultraviolet Lithography), co ma przełożyć się na wzrost wydajności od 10% do 20% względem Kirina 980.
Najprawdopodobniej pierwszymi smartfonami z Kirinem 985 będą Mate’y z serii 30. Bardzo możliwe też, że Huawei w jednym z nich sparuje go z własnym modemem 5G, ponieważ CEO Richard Yu potwierdził, iż rozważana jest taka opcja.
*Na zdjęciu tytułowym Huawei Mate 20
Źródło: Weibo dzięki PhoneRadar