Jeszcze kilka miesięcy temu nikt by nie pomyślał, że Huawei może znaleźć się w tak trudnym położeniu. Konflikt Chin ze Stanami Zjednoczonymi daje mu się jednak we znaki i cierpi na tym nie tylko producent, ale też klient końcowy. Najnowsze informacje nie pozostawiają już żadnych złudzeń – nadchodzące smartfony z serii Mate 30 najprawdopodobniej nie będą miały aplikacji Google na pokładzie.
Można nie lubić Huawei, ale przynajmniej jedno trzeba mu oddać – jego agresywna ekspansja na rynki zachodnie i wyjątkowo kusząca polityka cenowa sprawiły, że w segmencie smartfonów w końcu zaczęło się coś dziać. Klienci (m.in. w Polsce) mogli kupić dobrze wyposażone urządzenia za niewielkie pieniądze, podczas gdy podobnie wycenione propozycje konkurencji oferowały znacznie gorszą specyfikację i możliwości.
Huawei jest też jednym z najbardziej innowacyjnych producentów w segmencie smartfonów – producent nie ogląda się na nikogo, tylko wprowadza do swoich urządzeń nowatorskie rozwiązania, z coraz bardziej zaawansowanymi aparatami na czele. Oczywiście pociągnęło to za sobą wzrost cen flagowców, ale klient przynajmniej wie, za co płaci (a nie tylko za markę).
Huawei Mate 30 i Mate 30 Pro bez aplikacji Google
Niestety, Stany Zjednoczone wzięły sobie Huawei na celownik, przez co firma ma poważne kłopoty. Nie można dłużej bagatelizować faktu, że kolejne decyzje prezydenta Donalda Trumpa i amerykańskiego rządu podcinają skrzydła producentowi z Chin, przez co jego pozycja na rynku jest zagrożona.
Już za kilka dni, 19 września 2019 roku, zadebiutują Mate 30 i Mate 30 Pro. Zapowiadają się one – jak zresztą każde flagowce Huawei – bardzo ciekawe, jednak są coraz mniejsze szanse, że trafią do sprzedaży w Europie. Najnowsze doniesienia nie pozostawiają już właściwie żadnych złudzeń – smartfony niemal na pewno nie będą miały wgranych aplikacji Google.
W Chinach nie jest to żaden problem, ponieważ aplikacje Google i tak są zakazane w tym kraju. W pozostałych częściach świata, w tym w Europie, gdzie Huawei ma silną pozycję, dość mocno komplikuje to jednak sytuację. Większość użytkowników nie wyobraża bowiem sobie korzystania ze smartfona bez dostępu do programów i usług koncernu z Mountain View.
I chociaż Mate 30 i Mate 30 Pro mają pracować pod kontrolą Androida 10 i teoretycznie nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby użytkownicy dograli sobie na własną rękę aplikacje Google, to dla większości osób może to być zbyt skomplikowane i zwyczajnie niewygodne. Nie mówiąc już o tym, że niektóre programy mogą nie działać poprawnie, jak na przykład Google Pay – z uwagi na kwestie bezpieczeństwa (czyt. brak licencji na oprogramowanie) koncern z Mountain View może zablokować płatności mobilne z wykorzystaniem tego rozwiązania.
Analitycy z IHS Markit szacują, że przez brak oficjalnej możliwości instalacji aplikacji Google Huawei sprzeda w tym roku na zagranicznych rynkach nawet 13 mln smartfonów mniej. Wciąż nie wiadomo, czy Mate 30 i Mate 30 Pro trafią do sprzedaży w Europie (i Polsce) – decyzja o ich wprowadzeniu na Stary Kontynent może być ryzykowna, ponieważ sporą część użytkowników może odstraszyć brak aplikacji Google i możliwości instalowania programów w sposób, do jakiego się przyzwyczaili (tzn. przez Sklep Play, którego również nie będzie).
Źródło: Nikkei Asian Review, ausdroid