Huawei ze światełkiem w tunelu: Mate 20 Pro wraca do programu beta Androida Q

O trudnej sytuacji Huawei słyszał już chyba każdy, kto w miarę uważnie obserwuje rynek technologii. W tym aspekcie warto odnotować, że Google, który był jedną z pierwszych firm, która „wycięła” Huawei, przywrócił właśnie jedno urządzenie producenta do programu beta.

Chiński gigant korzysta obecnie z tego, że ban został odroczony w czasie na 90 dni. Departament Handlu zrozumiał kłopotliwą sytuację producenta i postanowił, że jeszcze przez trzy miesiące producent będzie mógł importować podzespoły, dzięki którym zdoła zrealizować swoje rozpoczęte zobowiązania. Wydawało się też, że wycofanie smartfonów Huawei z programu beta-testów Androida Q będzie decyzją trudną do odwołania. A tu proszę, pojawiła się miła niespodzianka. Po ponad tygodniu, Google zaktualizowało stronę programu beta.

Huawei udostępni swój system już w przyszłym miesiącu #PotwierdzoneInfo [aktualizacja]

Po ostatnich zmianach – w pewnym sensie – powróciliśmy do punktu wyjścia. Oto bowiem, Mate 20 Pro znów widnieje jako smartfon, którego posiadacze będą mogli skorzystać z testowej wersji oprogramowania. Nie wiadomo czy ta decyzja Google to próba wysondowania administracji Stanów Zjednoczonych – pewnego rodzaju próba, mająca na celu sprawdzenie, na jakie ustępstwa można sobie pozwolić. Kto wie, może już wkrótce na rzeczonej stronie pojawią się kolejne smartfony producenta?

Fot: screen z: android.com

Odnoszę jednak wrażenie, że bez względu na dalsze działania Google, osoby decyzyjne w Chinach już zdecydowały, że nie ma co liczyć na czyjąś łaskę. Właśnie w takich kategoriach należy rozpatrywać rychły debiut Ark OS, który powinien pozwolić Huawei przetrwać burzliwe czasy. Oczywiście, w polityce i miłości może stać się dosłownie wszystko, jednak nawet, gdyby Stany Zjednoczone wykreśliły producenta z czarnej listy, nie sądzę, aby relacje między stronami udało się odbudować do takiego poziomu, gdzie firmy miałyby do siebie sto procent zaufania.

A Wy jak uważacie? To pierwszy krok ku „zawieszeniu broni” czy zaledwie niewiele znaczący gest, który w ostateczności nie daje Huawei niemal nic? Dajcie nać w komentarzach.

źródło: AndroidPolice