Uwielbiam chińską twórczość technologiczną, zarówno tę wysublimowaną, jak i nie najwyższych lotów. Chińczycy po raz kolejny udowadniają, że ich kreatywność nie zna granic – do sprzedaży trafiło „akcesorium”, które niewielkim kosztem pozwala przeobrazić Huawei Mate 20 Pro w Huawei Mate 30 Pro.
W mojej subiektywnej opinii Mate 30 Pro jest najładniejszym smartfonem wypuszczonym w ostatnim czasie przez Huawei – do tej pory niezmiennie za taki uważałem Huawei P8 (wraz z Huawei P8 Lite) z 2015 roku. Producent potrzebował więc aż ponad czterech lat, aby jego produkt wywarł na mnie tak duże wrażenie. Podoba mi się zarówno tył urządzenia, który jednoznacznie kojarzy się z aparatami cyfrowymi, jak i przód z „wodospadowym” wyświetlaczem (tutaj jednak niestety efekt WOW skutecznie zmniejsza ogromne wycięcie w górnej części ekranu).
Zamień swojego Huawei Mate 20 Pro w Huawei Mate 30 Pro za mniej niż 5 dolarów
Zakup Huawei Mate 30 Pro wiąże się zarówno z dużym wydatkiem (w Polsce 4299 złotych), jak i koniecznością pogodzenia się z brakiem dostępu do aplikacji oraz usług Google. Dla większości osób w obu przypadkach to bariery nie do przeskoczenia, dlatego smartfon cieszy się nie najlepszą opinią wśród użytkowników z Polski, mimo że poza powyższym oferuje naprawdę świetną specyfikację i ogromne możliwości.
Nie brakuje jednak osób, które – podobnie jak ja – są zauroczone designem Huawei Mate 30 Pro. Aktualni posiadacze Huawei Mate 20 Pro dostali narzędzia, pozwalające im „przekształcić” smartfon w nowszy model. Chiński producent akcesoriów Pinduoduo stworzył bowiem pakiet, za pomocą którego można odmienić design starszego smartfona, aby wyglądał jak najnowszy flagowiec.
Za zaledwie 29,8 juana, co jest równowartością ~16 złotych, sprzedawana jest nakładka na aparat i obręcz oraz etui z fakturą przypominającą pomarańczową wersję Huawei Mate 30 Pro ze skórzaną (wegańską!) obudową, na której doklejona jest dioda doświetlająca (oczywiście niedziałająca). Przygotowane przez Pinduoduo materiały sugerują, że efekt końcowy jest bardzo przekonywujący (aczkolwiek wprawne oko od razu zauważy, że coś tu jest nie tak).
O ile sam pomysł zwraca na siebie uwagę, to niestety naklejka na aparat zasłania oryginalną diodę doświetlającą, więc użytkownicy Huawei Mate 20 Pro zostaną pozbawieni możliwości korzystania z niej. Gdyby nie to, sam z chęcią (ze zwyczajnie czystej ciekawości) skorzystałbym z tego zestawu, ponieważ – jak już mówiłem – jestem zauroczony designem Huawei Mate 30 Pro (a prywatnie posiadam bezpośredniego poprzednika).
Aktualnie nie widzę, żeby przygotowany przez Pinduoduo pakiet dało się ściągnąć do Polski. Może to jednak nawet i lepiej, gdyż – przyznajmy sobie to szczerze – jest to dość tandetne, szczególnie jeśli ktoś kupiłby go z myślą, żeby lansować się „najnowszym modelem” przed innymi. Mimo to, chętnych z pewnością nie zabraknie, o czym świadczy popularność podobnego rozwiązania do iPhone’ów. Swoją drogą ciekawe, który model będzie następny?