Właściciele Huawei Mate 20 Pro raczej nie mają powodów do narzekań, jeśli chodzi o warstwę sprzętową smartfona – mimo upływu czasu, nadal jest w stanie zaspokoić oczekiwania najbardziej wymagających użytkowników. Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku oprogramowania – czasami na aktualizacje trzeba czekać wyjątkowo długo, jak w tym przypadku.
Huawei mocno wystawia cierpliwość właścicieli Mate 20 Pro na próbę. Oczywiście mowa tu o tych, którzy nie mogą się doczekać aktualizacji oprogramowania, bowiem faktem jest, że większość niespecjalnie o to dba. Producent dość niecodziennie postąpił w przypadku update’u do Androida 10 dla tego modelu, bowiem udostępnił go części użytkowników już w połowie listopada 2019 roku, lecz okazało się, że były to swego rodzaju „rozszerzone testy”, a nie oficjalny „rollout” nowej wersji systemu. Ten rozpoczął się kilka tygodni później, dopiero na początku 2020 roku. Dosyć szybko został jednak wstrzymany, ale po kilkunastu dniach Huawei go wznowił i Android 10 powinien być dostępny już na wszystkich smartfonach, przynajmniej tych z tzw. rynku otwartego.
Huawei Mate 20 Pro (w końcu!) dostaje aktualizację zabezpieczeń Androida
Jako że od około pół roku posiadam ten model, w 2019 roku nie zauważyłem, żeby Huawei specjalnie ociągał się z udostępnianiem nowszych poprawek zabezpieczeń Androida. Jesteśmy jednak już drugiej w połowie marca 2020 roku, a Mate 20 Pro „utknął” z łatkami datowanymi na… grudzień ubiegłego roku. Właściciele tego smartfona mieli więc prawo czuć się rozgoryczeni, w końcu to sprzęt z najwyższej półki, nawet jeśli kilkukrotnie dało się go kupić za zaledwie 1499 zł (a na start kosztował aż 4299 zł).
Mimo wszystko miłym zaskoczeniem jest powiadomienie o możliwości pobrania i zainstalowania aktualizacji poprawek zabezpieczeń Androida – chciałoby się powiedzieć: w końcu! Niestety, łatki nie są tak świeże, jak moglibyśmy oczekiwać, bowiem są to te, wydane w styczniu 2020 roku, a przygotowywany regularnie przez Huawei biuletyn obejmuje już lutowe i marcowe. Prędzej czy później (oby to pierwsze) Mate 20 Pro je otrzyma, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Jedynym wytłumaczeniem, dlaczego Mate 20 Pro otrzymuje ww. aktualizację dopiero teraz, jest sytuacja wywołana przez epidemię koronawirusa SARS-CoV-2 – możliwe, że spowolniła ona prace nad nowymi wersjami oprogramowania dla urządzeń Huawei, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Xiaomi. Jest to jednak wyłącznie moja teoria – Huawei nie tłumaczy się, dlaczego udostępnił swojemu high-endowi z 2018 roku dopiero styczniowe łatki zabezpieczeń Androida i to z takim opóźnieniem.
Na koniec muszę jeszcze dodać, że jeszcze nie wszyscy otrzymali tę aktualizację – jeśli smartfon sam o niej nie powiadomił, można próbować ją wywołać w Ustawieniach lub aplikacji Wsparcie, ale nie ma gwarancji, że to pomoże – u mnie na przykład nie zadziałało, więc muszę cierpliwie czekać na swoją kolej, gdyż tego typu update’y zawsze są rozsyłane partiami.
Dzięki Piotrek za info i screena!