Pamiętacie, ile trzeba było zapłacić za Huawei Mate 10 Pro w dniu premiery? 3499 złotych. Teraz, po niespełna trzech miesiącach od uruchomienia przedsprzedaży w Polsce, smartfon kosztuje już mniej niż 3000 złotych.
Warto już na wstępie dodać, że to stała obniżka ceny, a nie tymczasowa promocja. Jest to o tyle istotne, gdyż nie tak dawno Huawei Mate 10 Pro dało się kupić za 2999 złotych w Gorącym Strzale w x-kom. Smartfon rozszedł się jak ciepłe bułeczki, więc najwyraźniej nadal jest na niego spory popyt. Dzięki permanentnej obniżce bez problemu nabędzie go w niższej cenie więcej osób.
A chętnych na pewno nie zabraknie. Tym bardziej, że 2999 złotych to wciąż wysoka, aczkolwiek łatwiejsza do zaakceptowania cena. Z trzech powodów. Po pierwsze, do tej pory smartfon był o 300-400 złotych droższy. Po drugie, nie przekracza ona „psychologicznej bariery” 3000 złotych. Niby jest mniejsza tylko o jedną złotówkę, ale zapewniam Was, że to naprawdę działa. Po trzecie, z dokładnie takiego samego poziomu startowała cena poprzednika w Polsce, Huawei Mate 9. Co ciekawe, gdyby Huawei Mate 10 trafił do Polski, to tyle by zapewne właśnie kosztował, ponieważ ceny obu smartfonów ustalono na 699 euro.
Jak wspomniałem, to stała obniżka, więc nie trzeba lecieć na złamanie karku do sklepu, aby kupić Huawei Mate 10 Pro za 2999 złotych. Warto na koniec dodać, że w nowej cenie dostępne są wszystkie trzy wersje kolorystyczne: szara, brązowa i niebieska. Oczywiście należy spodziewać się, że smartfon nadal będzie tanieć, aczkolwiek trudno przewidzieć, kiedy nastąpi kolejna, oficjalna obniżka.
Polecamy również:
https://www.tabletowo.pl/2017/11/13/recenzja-test-huawei-mate-10-pro/
https://www.tabletowo.pl/2018/01/12/10-rzeczy-ktore-musisz-wiedziec-o-aparacie-huawei-mate-10-pro/