Po dwóch latach od prezentacji FreeBuds 4E, Huawei postanowił odświeżyć swoje bezprzewodowe słuchawki ze średniej półki. Co się zmieniło, a co pozostało takie, jak w 2022 roku?
Huawei FreeBuds 4E 2024 na papierze
Jeżeli chodzi o specyfikację dźwiękową samych słuchawek, nie ma tu żadnych nowości. Mamy do czynienia z konstrukcją douszną (a nie dokanałową) z przetwornikami o średnicy 14,3 milimetrów, które pracują do częstotliwości 40 kHz. O izolację od otoczenia dba ANC w wersji 2.0, wykorzystujący trzy mikrofony, które dzięki ENC (environmental noise cancellation) mają zapewniać czysty głos rozmówcy w trakcie połączeń. Słuchawki obsługują Bluetooth 5.2 i jednocześnie mogą działać z dwoma urządzeniami.
Zmiany najszybciej zauważą osoby, które rzadko ładują etui do słuchawek. Huawei poprawił bowiem czas pracy słuchawek wraz z etui, co po prostu sugeruje wsadzenie do niego większego akumulatora. Zamiast 22 godzin bez ANC i do 14 godzin z włączonym ANC, FreeBuds 4E powinny teraz oferować łączny czas działania do 26 godzin z wyłączoną aktywną redukcją szumów i do 17 godzin z włączonym ANC.
Czas pracy samych słuchawek oraz szybkość ładowania nie uległy zmianie – „patyczki” grają zatem do 4 godzin bez ANC i do 2,5 godziny z ANC i ładują się do pełna w 40 minut. Etui natomiast uzupełni ogniwa do maksymalnej wartości po ładowaniu przez 60 minut.
Gdzie ta czerwień?
Co ciekawe, na stronie producenta brakuje informacji o wodoodporności konstrukcji. Poprzednik oferował odporność na poziomie IP64 i wątpię, aby Huawei, przy okazji odświeżenia akcesorium audio, pozbyło się tej cechy. Z pełną świadomością firma usunęła natomiast czerwony wariant kolorystyczny – FreeBuds 4E są dostępne wyłącznie w kolorze srebrnym i białym. Trochę szkoda.
Pomimo dwóch lat różnicy i pozytywnych zmianach w czasie pracy zestawu, cena Huawei FreeBuds 4E nie uległa zmianie. W 2022 roku poprzednik kosztował na oficjalnej stronie producenta 699 juanów – tyle samo kosztuje w 2024 roku, co przekłada się na cenę wynoszącą ok. ~390 złotych po prostym przeliczeniu.
Nie wiadomo, czy słuchawki trafią do oficjalnej dystrybucji w Polsce.