Honor, już jako niezależny producent, wraca na rynek smartfonów. Uwolniony od restrykcji nałożonych na Huawei, chce powalczyć o klientów szukających urządzeń z każdej półki cenowej.
Koniec utrudnień
O przeciwnościach, z którymi musi zmagać się Huawei po utracie dostępu do amerykańskich technologii, napisano już właściwie wszystko. Firma musiała zaangażować w proces adaptacji do nowej rzeczywistości całe dostępne moce przerobowe, co spowodowało zepchnięcie marki Honor na drugi plan. Decyzja o jej sprzedaży nie mogła zatem dziwić.
Teraz Honor, już jako producent niezależny od Huawei, wraca na rynek. Jak czytamy w przeciekach opublikowanych w serwisie Weibo, jeszcze w tym roku ujrzymy pełną paletę urządzeń tej marki.
Od najtańszego do najdroższego
Jako pierwsze, światło dzienne ujrzą smartfony z segmentu podstawowego i średniego. Będą to, najprawdopodobniej, modele Honor 11 i Honor 11X w różnych wariantach. Najtańszym z dostępnych urządzeń będzie Honor 10A.
Co prawda nie ma mowy o dokładnej dacie premiery nowych smartfonów, jednak należy spodziewać się jej w najbliższej przyszłości.
Następnie, najprawdopodobniej na przełomie maja i czerwca, obejrzymy prezentację najnowszego flagowca marki – Honor 40. Dzięki możliwości swobodnej współpracy z dostawcami, na jego pokładzie znajdzie się jeden z dwóch wysokowydajnych SoC: Qualcomm Snapdragon 888 albo MediaTek Dimensity 1200.
Najciekawsze na koniec
To jeszcze nie koniec przewidywanych na 2021 rok premier urządzeń marki Honor. Ofertę ma uzupełnić tablet o specyfikacji z najwyższej półki, oraz pierwszy w historii marki, składany smartfon Honor Magic Foldable.
Wiele wskazuje na to, że o tym, czy nowej-starej marce uda się nawiązać do lat świetności pod skrzydłami Huawei, przekonamy się już w najbliższych miesiącach.