Nie będzie przesadą jeśli stwierdzę, że Honor 7 jest na tyle interesującym smartfonem, że mimo iż od jego premiery minęło już dziesięć miesięcy, wciąż cieszy się sporą popularnością. Tymczasem wczoraj, o czym mogliście już przeczytać na łamach Tabletowo, Huawei zaprezentowało jego następcę – Honora 8. Zestawmy oba modele obok siebie.
Zacznijmy od wzornictwa
Honor 7 jest nieco kwadratową bryłą, wykonaną z aluminium. Z kolei w Honor 8 postawiono na liczne zaoblenia i zmianę materiałów – mamy tu połączenie szkła i aluminium, co nawiązuje do designu wielu tegorocznych smartfonów, z Galaxy S7 na czele. Trzeba wspomnieć jeszcze o jednej rzeczy – aluminiowy Honor 7 ma wystający obiektyw z obudowy i stabilnie leży na płaskich powierzchniach, podczas gdy w Honorze 8 obiektywy (dwa) nie wystają, a do tego szklane plecki sprawiają, że telefon lubi „jeździć” po stole. I oczywiście strasznie się palcują.
Czytnik linii papilarnych teraz zintegrowany ze „smart key”
Na pewno kojarzycie „smart key”, czyli dodatkowy przycisk w Honorze 7, umieszczony na jego lewej krawędzi, do którego można przypisać odpowiednie funkcje w zależności od tego, czy kliknie się go raz, dwa razy czy dłużej przytrzyma. W Honorze 8 został on usunięty z krawędzi, ale za to zintegrowany z czytnikiem linii papilarnych. Jak to działa? Ano bardzo prosto.
Skaner umieszczony jest z tyłu, pod obiektywami aparatów. W przeciwieństwie jednak do standardowych czytników, ten jest klikalny i spełnia kilka ról. Aby odblokować ekran wystarczy (standardowo, jak w każdym Huawei i Honor) przyłożyć do niego palec. Aby ściągnąć belkę systemową czy przeglądać zdjęcia w galerii, należy przesuwać po nim palec góra-dół lub lewo-prawo (tak, to oznacza, że obsługuje te same gesty, co Honor 7). A do tego spełnia jeszcze jedną rolę – w zależności od tego, czy go klikniemy raz, dwa razy czy dłużej przytrzymamy, może uruchamiać wybrane aplikacje, przechodzić do odpowiednich ustawień i tak dalej, czyli dokładnie tak samo, jak miało to miejsce w Honorze 7 w przypadku Smart Key.
Porównajmy parametry
Przekątna i rozdzielczość wyświetlacza pozostała niezmienna, aczkolwiek tu mamy znów zmianę wizualną – płaski ekran zastąpiony został 2.5D, dzięki czemu front urządzenia prezentuje się po prostu lepiej. Ale wśród parametrów, wbrew pozorom, zmieniło się wiele. Zamiast Kirina 935 z Mali-T628 MP4, mamy Kirina 950 z Mali-T880 MP4. Smartfon współpracuje z 3/4GB pamięci RAM (w zależności od wersji) zamiast 3GB. Działa piekielnie szybko – miałam okazję trzymać w rękach wersję przedprodukcyjną i… już wtedy zrobiła na mnie naprawdę świetne wrażenie pod względem płynności działania. Teraz, z wielką niecierpliwością, czekam na testową sztukę. Ale na nią nieco jeszcze poczekam.
urządzenie | Honor 7 | Honor 8 |
ekran | 5,2" 1920×1080 | 5,2" 1920×1080 2.5D |
procesor | Kirin 935 | Kirin 950 |
GPU | Mali-T628 MP4 | Mali-T880 MP4 |
RAM | 3GB | 3GB/4GB |
pamięć | 16GB | 32GB/64GB |
system | 6.0 Marshmallow | 6.0 Marshmallow |
aparat | 20 Mpix f/2.0 IMX230 | 12 Mpix f/2.2 dwa obiektywy |
kamerka | 8 Mpix | 8 Mpix |
akumulator | 3100 mAh | 3000 mAh |
dual SIM | tak, hybrydowy | tak, hybrydowy |
NFC | nie | tak |
USB | microUSB | USB typu C |
wymiary | 143,3 x 71,9 x 8,5 | 145,5x71x7,45 mm |
waga | 156 g | 153 g |
Dostępność w Polsce
Z informacji, do jakich udało mi się dotrzeć, wynika, że Honor 8 będzie sporo droższy niż Honor 7 w dniu premiery (przypomnę, kosztował 1699 złotych). W Polsce debiut nowego flagowca Honora zaplanowany został na końcówkę trzeciego kwartału 2016. W sprzedaży, jeśli nic się nie zmieni, będą dostępne wyłącznie mocniejsze wersje, czyli z 4GB RAM i 32/64GB pamięci wewnętrznej.