Co prawda Honor od pewnego czasu deklaruje, że odłączył się od swojej marki-matki, czyli Huawei, jednak podejrzewam, że obie marki teraz świętują. Mają bowiem do tego nie lada powód: tegoroczny flagowiec Honora, model Honor 10, sprzedał się w trzech milionach egzemplarzy, a jest dostępny na rynku od dopiero niespełna trzech miesięcy.
Przypomnijmy, że Honor 10 zadebiutował (najpierw) w Chinach 19 kwietnia 2018 roku, a (potem) w Europie miesiąc później, 15 maja 2018 roku. W obu przypadkach przedsprzedaż rozpoczęła się od razu po oficjalnej prezentacji. W Polsce startowe ceny tegorocznego flagowca marki Honor ustalono na 1999 złotych w przypadku konfiguracji 4 GB/64 GB i 2199 złotych za wersję z 4 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej.
Na szczęście dla klientów, cena Honora 10 zaraz po oficjalnej premierze smartfona w Europie zaczęła spadać. Obecnie model z 4 GB RAM i 64 GB przestrzenią na pliki użytkownika kosztuje w wybranych (renomowanych) sklepach z elektroniką już tylko 1749 złotych, a więc 250 złotych mniej niż w momencie debiutu. Wariant 4 GB + 128 GB jest nieco trudniej dostępny, ale on także staniał, do 2049 złotych (czyli o 150 złotych).
Ciężko się więc dziwić, że Honor 10 sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. W ciągu niespełna trzech miesięcy od premiery w Chinach (tam smartfon zadebiutował w pierwszej kolejności) sprzedano trzy miliony egzemplarzy. Wychodzi na to, że średnio każdego tygodnia klienci kupowali niemal 430 tysięcy sztuk! Jest to nie lada osiągnięcie, porównywalne do tego, jakim swego czasu mógł się pochwalić m.in. Huawei Mate 8.
Przy okazji mówienia o Honorze 10 warto przypomnieć, że tydzień temu zadebiutował Honor 10 GT, który nie tylko oferuje już na start technologię GPU Turbo, ale jako pierwszy smartfon tej marki również aż 8 GB RAM. W związku z powyższym jest on skierowany głównie do graczy i nie ukrywam, że jestem ciekawy, czy uda mu się wskoczyć do rankingu najwydajniejszych urządzeń z Androidem, przygotowywanego regularnie przez AnTuTu.
Polecamy również:
https://www.tabletowo.pl/2018/05/27/recenzja-test-honor-10/
Źródło: @HonorEU