Jak może wyglądać przyszłość motoryzacji? Możliwe, że nie będzie silników spalinowych i… klasycznych lusterek. Nowy elektryczny samochód Hondy zostanie wyposażony w „prawie schowane” cyfrowe lusterka.
Honda e będzie naprawdę ciekawym samochodem
Japoński producent w 2020 roku wprowadzi do sprzedaży swój nowy elektryczny samochód. Zwraca on uwagę wyglądem, jak i zastosowanymi technologiami. Owszem, obecnie widzieliśmy tylko prototyp, aczkolwiek finalna wersja ma zawierać 95% elementów, które możemy zobaczyć w aktualnym projekcie.
Honda nie zamierza usuwać chociażby nowego typu lusterek. Zastępują one klasyczne lusterka i wyposażone są w kamery. Rejestrowany obraz przekazywany jest do dwóch ekranów znajdujących się w środku pojazdu. Wyświetlacze mają po 6 cali i znalazły się z lewej i prawej strony deski rozdzielczej.
Producent podaje, że wprowadzenie nowych lusterek przynosi szereg korzyści. W porównaniu do konwencjonalnych lusterek cechują się one oporem aerodynamicznym mniejszym o 90%, co daje ogólną poprawę o 3,8% dla całego pojazdu. Mniejszy opór powinien pozytywnie przełożyć się na mniejsze zapotrzebowanie na energię, co z kolei wydłuży maksymalny dystans na jednym ładowaniu.
Kolejną zaletą cyfrowych lusterek jest lepsza widoczność. Zostały one zaprojektowane w taki sposób, aby zapewniać dobry obraz w gorszych warunkach oświetleniowych, jak przykładowo deszcz. Ponadto, mają one specjalną powłokę, która ma zapobiegać gromadzeniu się resztek wody.
Kierowca będzie mógł wybrać dwa główne widoki – podstawowy i szeroki. W przypadku pierwszego cyfrowe lusterka zmniejszą martwe pole o około 10%. Z kolei w trybie szerokim udało się osiągnąć zmniejszenie na poziomie 50%. Dodatkowo, podczas cofania na rejestrowany obraz naniesione zostaną wirtualne prowadnice, podobnie jak w stosowanych już kamerach ułatwiających manewr parkowania.
Honda potwierdziła ponadto jeszcze jedną funkcję aktualnie dostępną w prototypowym modelu. W finalnym wydaniu modelu e pojawiają się wysuwane klamki, które mogą kojarzyć się z rozwiązaniem stosowanym chociażby przez Teslę.
Cyfrowe lusterka pojawiają się w kolejnych samochodach
Honda e nie będzie pierwszym samochodem, który nie ma konwencjonalnych lusterek. System składający się z kamer i wyświetlaczy został już zastosowany przez Lexusa, a także Audi. Niemiecki producent sprzedaje na polskim rynku model e-tron, który oferuje nowy typ lusterek jako opcję.
Polecamy także:
Samochody BMW pozwolą nagrać krótkie wideo. To naprawdę świetny pomysł
źródło: TechCrunch, Honda