HMD Icon Flip 1
HMD Icon Flip 1 (źródło: HMD_MEME'S/X | Tabletowo.pl)

Jeszcze jeden telefon z klapką. Quo vadis, HMD?

HMD wygląda ostatnio tak, jak gdyby samo nie wiedziało, co i dla kogo chce tworzyć, ani pod jaką marką to sprzedawać. Być może jednak kogoś z Was zainteresuje to, że w przygotowaniu znajduje się klasyczny telefon z klapką – z niczym nieimponującą specyfikacją i logo HMD na obudowie.

Pod koniec sierpnia 2024 roku światło dzienne ujrzał HMD Barbie Phone – różowo-różowy telefon z klapką i pakietem podstawowych funkcji. Fińskiemu producentowi najwyraźniej spodobała się ta koncepcja, bo ponoć ma w planach wypuszczenie kolejnego takiego urządzenia: Icon Flip 1. Tak przynajmniej sugeruje ostatni przeciek.

Specyfikacja HMD Icon Flip 1 nie zawiera nic, co mogłoby przyciągnąć do tego telefonu

Według przecieku, którego autorem jest HMD_MEME’s na X (dawniej Twitter), telefon HMD Icon Flip 1 zostanie wyposażony w absolutnie podstawowy chipset Unisoc T127, z którym współpracować będzie 48 MB pamięci operacyjnej. Do tego dojdzie 128 MB pamięci masowej, więc jeśli oczekujesz, że będzie gdzie zapisać zdjęcia, konieczne okaże się dokupienie karty microSD.

A zdjęcia będzie można robić, choć nie licz na imponującą jakość. Aparat ma mieć bowiem zaledwie 2 Mpix. Jeśli zaś chodzi o wyświetlacze, to przekątna głównego wyniesie 2,8 cala, a zewnętrznego – 1,7 cala.

System S30+ zapewni przejrzysty interfejs i intuicyjną obsługę, a także dostęp do podstawowych funkcji internetowych. Opcje łączności będą zaś tworzyć: 4G / LTE i Bluetooth 5.0 oraz USB typu C i mini jack. Dopełnienie całości to wymienny akumulator o pojemności 1500 mAh.

Na razie więcej nie wiadomo

Zarówno pod względem wyglądu, jak i specyfikacji HMD Icon Flip 1 będzie więc podobny, choć niezupełnie taki sam jak Barbie Phone. Można też oczekiwać, że będzie od niego tańszy (telefon z lalkowym motywem kosztuje wszak ~600 złotych!).

Powołując się cały czas na to samo źródło, HMD Icon Flip 1 będzie dostępny w trzech wersjach kolorystycznych: magenta, niebiesko-zielonej i czarnej. Ceny ani szczegóły dotyczące dostępności nie zostały jak dotąd przekazane.